Z morza zniknęło 10 miliardów krabów. Naukowcy o możliwej przyczynie

Kraby śnieżne (Chionoecetes opilio) - zdj. przykładowe
Zbudowano specjalny most dla krabów [wideo archiwalne]
Źródło: Twitter / @suitcasesstroll, @Parks_Australia, @BrianBanks, @josephdunstan, @weatherchannel, @globaltimesnews
Miliardy krabów śnieżnych zginęły w wodach Morza Beringa. Jak wynika z badań amerykańskich naukowców, jest to związane z falami morskich upałów. Zwierzęta, przyzwyczajone do żerowania w zimnych wodach, prawdopodobnie umarły z głodu.

Połowy krabów śnieżnych (Chionoecetes opilio) są źródłem utrzymania wielu mieszkańców Alaski. Zwierzęta te, znane ze swojego smacznego mięsa, zamieszkują zimne wody Morza Beringa. W ciągu ostatnich kilku lat ich populacja drastycznie się zmniejszyła, a sezon połowów został dwukrotnie odwołany. Opublikowane na łamach czasopisma "Science" badanie wyjaśniło, co stoi za nagłą śmiercią miliardów osobników.

Morskie fale upałów przyczyną śmierci krabów

Według naukowców z amerykańskiej Narodowej Administracji Oceaniczno-Atmosferycznej (NAA), przyczyną są najprawdopodobniej fale upałów, do których doszło na Morzu Beringa w latach 2018 i 2019. Przed 2018 r. liczba krabów w zbiorniku osiągnęła szczyt, ale na przełomie 2018 i 2019 liczba młodych osobników zmalała o połowę. Między 2018 a 2021 z Morza Beringa "zniknęło" ponad 10 miliardów krabów.

Jak wyjaśnił Cody Szuwalski z NOAA, główny autor badania, przez dwa lata lodem pokryte było zaledwie 4 procent powierzchni morza, która do tej pory zawsze była zamarznięta. Z tego powodu kraby nie miały niezbędnej do normalnego funkcjonowania zimnej wody - życie w wyższych temperaturach czterokrotnie zwiększa ich zapotrzebowanie na pokarm.

Kraby śnieżne (Chionoecetes opilio) - zdj. przykładowe
Kraby śnieżne (Chionoecetes opilio) - zdj. przykładowe
Źródło: Shutterstock

Skutki kryzysu klimatycznego

- Podczas morskiej fali upałów kraby śnieżne stanęły w obliczu zagrożenia - powiedział Szuwalski. - Ich metabolizm przyspieszył, więc potrzebowały więcej pożywienia. Jednocześnie ich siedlisko zostało zmniejszone, więc było mniej miejsca na żerowanie - dodał.

Oprócz tego, jak wyjaśnił współautor badania Kerim Aydin, w cieplejsze wody północnego Pacyfiku mogły również wpłynąć dorsze, które zjadły część populacji krabów.

Zjawiska obserwowane w Morzu Beringa dowodzą, że kryzys klimatyczny gwałtownie przyspiesza i wpływa na życie zamieszkujących je zwierząt. "Nie spodziewałem się, że zmiany będą zachodzić tak szybko" - powiedział Szuwalski.

Czytaj także: