Naukowcy z muzeum w Denver zbadali dokładnie jeden ze swoich najpiękniejszych eksponatów. Okazało się, że mają w swoich zasobach nieznany gatunek chrząszcza, który żył na Ziemi około 50 milionów lat temu. Owad jest zachowany w doskonałym stanie, a na szczególną uwagę zasługują jego wzorzyste skrzydła.
Chrząszcz dotąd nieznaneo gatunku Pulchritudo attenboroughi, żył około 49 milionów lat temu. Osobnik, który znajduje się w zbiorach Denver Museum of Nature and Science (DMNS) w Kolorado jest tak dobrze zachowany, że owad wygląda, jakby zaraz miał odlecieć.
Badacze z DMNS podali, że skrzydła owada są jedną z najtrwalszych części jego egzoszkieletu. Pomimo upływu czasu, mają doskonale zachowane kolory. W przypadku skamielin taka wyrazistość jest wyjątkowa rzadka.
Problem z klasyfikacją
Chrząszcz znalazł się w kolekcji DMNS już w 1995 roku. Paleontolodzy znaleźli go w formacji Green River - rozciągającej się przez stany Kolorado, Wyoming i Utah. Najprawdopodobniej pochodzi z epoki eocenu (około 55,8 do 33,9 milionów lat temu). Dopóki naukowcy nie postanowili przyjrzeć mu się dokładniej, był częścią stałej wystawy.
Naukowcy początkowo chcieli przypisać go do rodziny kózkowatych (Cerambycidae). Owady te charakteryzują się niezwykle długimi czułkami. Wszystkie elementy budowy ciała prehistorycznego chrząszcza pasowały do typowych cech tej rodziny, z wyjątkiem tylnych odnóży. Kończyny te były niezwykle krótkie i mięsiste, co sprawiło, że starszy kustosz muzeum - Frank-Thorsten Krell - zaczął zastanawiać się, czy chrząszcz nie należy do odrębnej rodziny.
Oryginalne ubarwienie
To właśnie dzięki cudownemu wzorowi na skrzydłach, owad dostał nazwę Pulchritudo attenboroughi. Pierwszy człon nazwy oznacza po łacinie "piękno", drugi to ukłon w stronę sir Davida Attenborough - słynnego przyrodnika.
W badaniu, które ujrzało światło dzienne w czasopiśmie naukowym "Papers in Paleontology", naukowcy podali, że nowy gatunek należy do podrodziny chrząszczy znanej z solidnych i potężnych tylnych odnóży.
P. attenboroughi to dopiero drugi poznany gatunek, który ma tak zbudowane odnóża. Co ciekawe, na grzbiecie tego owada widać ciemne i symetryczne wzory, wyróżniające się na jasnym tle. To niezbity dowód na to, że chrząszcze żyjące około 50 milionów lat temu, mogły mieć oryginalne ubarwienie.
Zdaniem Krella tak dobre zachowanie skamieniałości to zasługa drobnoziarnistych osadów. Jak dodał, najlepszymi substancjami są muł lub glina z dna jeziora. Chrząszcz musiał szybko zatonąć w mulistym dnie, inaczej jego ciało mogłoby się rozpaść. Nie wiadomo jednak, co mogło wpłynąć na zachowanie się ubarwienia owada.
Zwiedzający DMNS mogą znów podziwiać wzorzystego chrząszcza, ponieważ skamielina - już jako P. attenboroughi - wróciła na stałą wystawę.
Autor: kw / Źródło: livescience.com, dmns.org
Źródło zdjęcia głównego: Denver Museum of Nature and Science