Śnieg pada w całym kraju, miejscami intensywnie, ograniczając widzialność. Białemu puchowi towarzyszy wiatr, którego prędkość dochodzi do 50 km/h. Tworzą się zamiecie i zawieje. Podobna pogoda zapowiada się jutro.
Jak przekazała o godz. 18.30 synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, centrum odpowiedzialnego z opady sniegu niżu "Zygmunt" znajduje się obecnie w centralnej części Mazowsza, w rejonie Warszawy.
Związany z nim śnieżny front bardzo wolno przemieszcza się na południowy-wschód, obejmuje południe i wschód kraju, tj. woj. opolskie, śląskie, małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie, lubelskie, mazowieckie, podlaskie.
Opady śniegu słabną. W strefie frontu występują najsilniejsze opady o natężeniu do 2cm/h.
Na pozostałym obszarze kraju opady o natężeniu słabym i umiarkowanym do 1cm/h. Na Pomorzu, Kujawach i w Wielkopolsce występują licznie chmury Cumulonimbus z przelotnymi opadami śniegu krótkotrwale (kilkanaście minut) silne, mocno ograniczające widzialność.
Opadom towarzyszy okresami silniejszy wiatr, w porywach na północy, zachodzie i południu do 40-50 km/godz., powodujący zawieje śnieżne i znaczne ograniczenie widzialności.
Co nas czeka w ciągu 24 godzin
- Śnieg będzie sypać do końca dnia, w nocy i cały jutrzejszy dzień, ale natężenie opadów będzie już mniejsze - przekonuje Unton-Pyziołek.
W nocy z wtorku na środę najmocniej poprószy w górach - do 10 cm oraz na północnym wschodzie i wschodzie kraju - do 5 cm. Na pozostałym obszarze spadnie do 1-2 cm.
Natomiast w środę najsilniej popada w górach - do 8 cm oraz w pasie od Podlasia, Mazur i Warmii przez centrum po Śląsk i Małopolskę - do 5cm. W pozostałej części kraju suma opadów wyniesie do 1-2cm.
Opadom towarzyszył będzie wiatr silniejszy na zachodzie i północy kraju, w porywach do 60 km/h, północno-zachodni, powodujący zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widzialność.
- Jutro grubość pokrywy śnieżnej na terenach nizinnych wyniesie od 10 do 30cm - przewiduje synoptyk.
Sypie od poniedziałku
Padający śnieg to ciąg dalszy opadów, jakie przyniósł wędrujący znad Skandynawii niż "Zygmunt". Zaczęło sypać już w poniedziałek wcześnie po południu. Po południu i w nocy z poniedziałku na wtorek spadło od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu.
Jak donoszą od rana reporterzy TVN24, biało jest m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Szczecinie i Poznaniu. Zalegający na ulicach śnieg zaczyna się jednak topić, co skutkuje obecnością na jezdniach i chodnikach kałuż i błota pośniegowego.
Problemy komunikacji miejskiej
- Wiem, że były problemy z komunikacją miejską. Odnotowywano około półgodzinne opóźnienia na niektórych liniach, ale teraz jest znacznie lepiej. Wygląda na to, że miasto normalnie rozpoczęło swój dzień i nie jest tak źle, jak wyglądało rano - mówiła ze szczecina reporterka Alicja Rucińska.
Opóźnienia na lotnisku
- Mamy tutaj naprawdę atak zimy - mówił z kolei reporter TVN24 z Poznania Aleksander Przybylski. - Od samego rana odnotowujemy gęste opady śniegu. To sprawiło, że dochodziło do wielu kolizji; co najmniej kilkunastu pomiędzy godz. 7.00 a 8.00.
- Problemy mają nie tylko kierowcy, lecz także pasażerowie samolotów. Na poznańskim lotnisku Ławica występują godzinne opóźnienia - dodał.
Ciężarówki nie dojadą do Czech
Jak donosi Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, z uwagi, na intensywne opady śniegu na terenie Czech, w okolicach miejscowości Tanvald, strona czeska wstrzymała ruch samochodów ciężarowych na przejściu granicznym Jakuszyce-Harrachov.
- Na drodze krajowej nr 3, w okolicach Piechowic, dolnośląscy policjanci zawracają samochody ciężarowe, kierując je na inne przejścia - mówi rzecznik prasowy KWP Paweł Petrykowski.
Zobacz zdjęcia internautów z zaśnieżonej Polski:
Autor: js,map/rs / Źródło: TVN Meteo