Wraz z nadejściem cieplejszych dni żmije, które hibernowały przez ostatnie miesiące w zimowych kryjówkach, stają się aktywne. Leśnicy apelują, aby uważniej patrzeć pod nogi w czasie spacerów i nie zabijać gadów.
Na żmiję zygzakowatą, jedynego przedstawiciela gatunku jadowitych węży w Polsce, natknął się w ostatni dzień marca pracownik Nadleśnictwa Międzylesie w województwie dolnośląskim. W pierwszej chwili, jak relacjonował leśnik, nawet nie zauważył żmii - dopiero kiedy owinęła się wokół buta, zrobiło się nieprzyjemnie.
Podleśniczy zachował zimną krew, ściągnął patykiem węża ze swojego buta i odłożył go delikatnie koło pniaka.
Gatunek objęty ochroną
Leśnicy apelują, aby nie zabijać napotkanych na naszej drodze żmij, padalców, zaskrońców. Wszystkie gatunki węży są w Polsce pod ochroną. Żmije zygzakowate (Vipera berus) polują na gryzonie, a także żaby i jaszczurki. Uciekają przed człowiekiem, a atakują w ostateczności. W przypadku, gdy napotkamy żmiję na swojej drodze, najlepiej się oddalić.
Długość ciała żmii dochodzi do około 80 centymetrów. Samce toczą ze sobą walki godowe, które wyglądają jak zapasy. Rywale, splatając się, unoszą wysoko głowy i masą ciała próbują się przygniatać.
Autor: anw / Źródło: Lasy Państwowe
Źródło zdjęcia głównego: D. Kontny/Lasy Państwowe