Meteorolodzy z Brytyjskiego Biura Meteorologicznego odkryli, że poziom promieniowania UV Słońca ma ścisły związek z tym, jak mroźna będzie zima, a jak ciepłe będzie lato.
Cykl słonecznej aktywności wynosi 11 lat. Charakteryzują go dwie skrajności: minimum i maksimum wydzielanej energii. Naukowcy rozpoznają je po ilości plam słonecznych.
Kiedy nie ma ich w ogóle, wówczas mówimy o minimum aktywności Słońca. Po tym okresie na powierzchni gwiazdy powoli pojawiają się plamy. Jeśli występują w sposób regularny, naukowcy wiedzą, że Słońce przygotowuje się do maksimum. Wówczas stale usiane jest plamami, dochodzi na nim do wielu wybuchów, gwiazda wyrzuca miliardy ton chmur naelektryzowanego gazu w przestrzeń kosmiczną. Zjawisko często porównywane jest do sezonu huraganów na Ziemi.
Przy maksymalnej aktywności Słońca, atmosfera naszej planety ma zwiększoną absorpcję promieniowania UV. Zgodnie z najnowszymi ustaleniami naukowców, to właśnie od efektywności tej absorpcji zależy temperatura na Ziemi.
Wniosek? Znając poziom aktywności Słońca, możemy stwierdzić, czy nadchodząca zima będzie mroźna.
Jak to działa?
- Promieniowanie UV jest pochłaniane w stratosferze (drugiej od dołu warstwie atmosfery ziemskiej - przyp. red.) przez ozon. Ten zmienia promieniowanie w ciepło. Gdy mamy do czynienia z niską aktywnością Słońca, mniej promieni absorbowanych jest przez stratosferę, przez co jest ona chłodniejsza – wyjaśnia jedna z autorek odkrycia, prof. Joanna Haigh z Imperial College London, w rozmowie z dziennikarzem BBC.
Co więcej, na skutek mniejszego przenikania przez atmosferę, zmienia się prędkość wiatru i cyrkulacja powietrza nad północną Europą i Ameryką oraz Rosją. Zmniejszony przepływ powietrza z zachodu na wschód przynosi chłodne powietrze i zmniejsza temperaturę na półkuli północnej.
Ta zależność działa też w drugą stronę. Jeśli Słońce jest bardzo aktywne, na naszej półkuli robi się cieplej. I to ocieplenie nie ma nic wspólnego z globalnym ociepleniem – przekonują naukowcy.
Temperaturowa układanka
Autorzy badania podkreślają, że niskim temperaturom w Europie północno-wschodniej towarzyszy ocieplenie na południe od tych szerokości geograficznych.
– Jest to układanka, która po rozłożeniu na cały świat, nie wykaże zmian w średnich rocznych temperaturach na Ziemi – wyjaśnia szef brytyjskiego Biura Meteorologicznego, Adam Scafie w rozmowie z BBC News.
Co nam daje odkrycie?
Pomiary UV mogą pomóc w lepszym, długoterminowym prognozowaniu. – Poziom UV nie pozwoli nam z dnia na dzień przepowiedzieć pogody, ale stanowi nadzieję na poprawę jakości prognoz długoterminowych zimą i latem. Te z kolei odgrywają ważną rolę w długofalowym planowaniu awaryjnym – twierdzi Sarah Ineson, szefowa zespołu badawczego.
Jaka zima w tym roku?
Naukowcy z NOAA twierdzą, że obecny cykl słoneczny rozpoczął się w marcu 2008 roku, a szczyt osiągnie w połowie 2012 roku.
Oznacza to, że tegoroczna zima powinna być w normie, a przyszłe lato na naszej półkuli wyjątkowo gorące.
Autor: mm//ŁUD,aq / Źródło: bbc.co.uk, newscientist.com