Przed nami dni z niebezpieczną pogodą - intensywnymi opadami śniegu, mrozem i silnym wiatrem, który może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. - Chyba nas ta zima, która nie chciała odwiedzić wtedy, kiedy powinna, czyli w ferie, teraz bardzo mocno doświadczy i zmęczy - mówił na antenie TVN24 Artur Chrzanowski, synoptyk tvnmeteo.pl.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu, wysłało alert do osób przebywających na terenie województw lubelskiego i podkarpackiego. Obowiązują też ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Co nas czeka w najbliższych godzinach?
- Będziemy mieli dość obfite opady śniegu, przy czym na raz nie będą one silne, ale będzie dość długo padało. Ta suma opadu będzie duża, w ciągu nocy może napadać nawet do 10 centymetrów śniegu. Drugi element, który będzie nam uprzykrzał życie, to temperatura - mówił na antenie TVN24 w programie "Wstajesz i weekend" Artur Chrzanowski, synoptyk tvnmeteo.pl. Dodał, że na Suwalszczyźnie temperatura może spaść do -21 stopni Celsjusza. - Trzecim elementem, który jeszcze bardziej nam skomplikuje sytuacje, to silny, porywisty wiatr. On będzie powodował zawieje, a w wielu miejscach, gdzie leży pokrywa śnieżna, zwłaszcza na wschodzie kraju, też zamiecie śnieżne. To są bardzo niebezpieczne zjawiska, krótkotrwałe [...], można się domyślać, gdzie one wystąpią - mówił. Podkreślił, że zawieje i zamiecie śnieżne mocno i drastycznie ograniczają widzialność, można stracić orientacje w terenie.
"Będziemy cały czas w objęciach zimy"
A co czeka nas później? W poniedziałek nad południowo-wschodnią Polskę napłynie trochę cieplejsze powietrze. - Na Podkarpaciu i w Małopolsce będziemy mieli opady marznącego deszczu, powodującego gołoledź. To taki deszcz, który spada i momentalnie zamarza - tłumaczył Artur Chrzanowski. - Będziemy mieli i śliskie jezdnie, i konieczność skrobania szyb, jeśli na dłużej zostawimy samochód w nieosłoniętym miejscu. Z tego, co się zanosi na dłużej, do 15-16 lutego będziemy cały czas w objęciach zimy, i to takiej prawdziwej, z temperaturą w ciągu dnia nawet do -16 czy -15 stopni, a w ciągu nocy, jest taki moment w prognozach który mówi, że nawet do -28 czy -25 stopni - mówił na antenie synoptyk. - Wszystkie najmniej przyjemne elementy zimy będziemy mieli w lutym na pewno - dodał. Do tych wszystkich niebezpiecznych zjawisk pogodowych dojdą zawieje i zamiecie śnieżne.
- Zanosi się na to, że cały luty upłynie pod znakiem śnieżno-mroźno-zimowym. Chyba nas ta zima, która nas nie chciała odwiedzić wtedy, kiedy powinna, czyli w ferie, teraz nas bardzo mocno doświadczy i zmęczy - mówił Artur Chrzanowski.
Autor: anw/dd / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, ventusky.com