Aż jedna trzecia pacjentów, która przeszła COVID-19, zapadła na choroby neurologiczne lub te o podłożu psychicznym - poinformowali naukowcy z Oksfordu. Takie osoby stały się bardziej podatne na depresję, psychozy, wylewy oraz demencję.
Naukowcy przeanalizowali dokumentację medyczną 236 379 ozdrowieńców z COVID-19. Okazało się, że u 33,63 proc. z nich zdiagnozowano choroby neurologiczne lub te o podłożu psychicznym. 12,84 proc. z nich otrzymało taką diagnozę po raz pierwszy w życiu. Ci, którzy z powodu choroby trafili do szpitali, byli szczególnie narażeni na wystąpienie takich problemów, co można przypisać zarówno stresowi, jak i bezpośredniemu wpływowi wirusa SARS-CoV-2 na mózg. Aż 46,42 proc. osób przyjętych na OIOM miało później zaburzenia neurologiczne lub psychiczne, z czego 25,79 proc. po raz pierwszy.
- Wskaźnik ten wzrastał stopniowo wraz ze wzrostem ciężkości przebiegu COVID-19 - powiedział Maxime Taquet, pracownik kliniczny z dziedziny psychiatrii na Uniwersytecie Oksfordzkim i współautor badania. - Nasze wyniki wskazują, że choroby mózgu i zaburzenia o podłożu psychicznym są częstsze po COVID-19 niż po grypie czy innych infekcjach układu oddechowego - dodał Taquet. Wyniki badań opublikowano we wtorek w czasopiśmie "Lancet Psychiatry".
Zaburzenia lękowe i nastrojów
Wśród ozdrowieńców najczęściej diagnozowano zaburzenia lękowe (u 17 proc.) oraz nastroju (u 14 proc.). Jak wyjaśnili naukowcy, wynikały one ze stresu związanego z ciężką chorobą lub przewiezieniem do szpitala. Z kolei wylewy oraz demencja, zdaniem badaczy, występowały w wyniku biologicznego oddziaływania samego wirusa lub ogólnej reakcji organizmu na infekcję. Naukowcy nie stwierdzili większego ryzyka zachorowania na chorobę Parkinsona ani zespół Guillaina-Barrego, schorzeń, które mogą się pojawić w wyniku grypy.
COVID-19 a choroby neurologiczne
Badane osoby były o 16 procent bardziej narażone na wystąpienie zaburzeń o podłożu psychicznym lub neurologicznych po COVID-19 niż po innych infekcjach dróg oddechowych, a także o 44 proc. bardziej niż rekonwalescenci po grypie. Im cięższy był przebieg choroby wywoływanej przez koronawirusa, tym większe prawdopodobieństwo, że u pacjenta zdiagnozuje się później chorobę psychiczną lub zaburzenia pracy mózgu.
Demencja wystąpiła średnio u 0,7 proc przebadanych.
- Wcześniejsze badania wykazały, że osoby z demencją są bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19. Nowe badanie sprawdza, czy jest też zależność w drugą stronę. Nie skupia się jednak na przyczynach tego związku, dlatego ważne jest, aby naukowcy dotarli do sedna sprawy - powiedziała doktor Sara Imarisio, kierownik badań w brytyjskim centrum badań nad chorobą Alzheimera.
Zdaniem naukowców badanie to pomoże określić kierunek, jaki system opieki zdrowotnej powinien nakreślić w kwestii pomocy osobom, które przeszły COVID-19.
Autor: anw/map / Źródło: CNN, PAP, Lancet
Źródło zdjęcia głównego: tvn24