Rzadkie zwierzę przyszło na świat podczas występów Węgierskiego Cyrku Narodowego w turystycznej miejscowości Balatonlelle. Mama zebra i tato osioł powołali do życia zebrynę, bo tak fachowo nazywa się potomstwo takiej pary.
"Coś tu jest nie tak"
Z międzygatunkowego romansu pracownicy cyrku długo nie zdawali sobie sprawy. Kiedy jedna z zebr zaszła w ciążę, oczekiwali przyjścia na świat oczywiście zebry. Życie napisało jednak inny scenariusz.
- Pewnego poranka zawołała mnie pielęgniarka, żebym szybko przyszedł - opowiadał dyrektor placówki, József Richter. - Zauważyliśmy, że coś jest nie tak - dodał.
Powiedział, że młode zebry są pasiaste od urodzenia. Tymczasem nowo narodzony zwierzak był jasnobrązowy z białym podbrzuszem i zdecydowanie bardziej przypominał osła. Młode miało również ośle uszy. Na grzbiecie znalazło się miejsce dla kilku białych łat. Wydawało się, że po mamie odziedziczyło tylko nogi - co prawda w brązowe, ale jednak paski.
"Wspaniałe stworzenie"
- Czuwa nad dzieckiem, opiekuje się nim, jest naprawdę dobrą matką - tak rodzicielskie zalety zebry zachwalał Richter.
Po pierwszej konsternacji ustalono tożsamość ojca. Okazał się nim osioł o imieniu Levente.
- To wspaniałe stworzenie, które jest naprawdę unikalne w skali świata – mówił Richter o potomku mieszanej pary.
Autor: ao//rzw / Źródło: ENEX