Upadek cywilizacji Majów jest jedną z największych zagadek w historii. Naukowcy od zawsze zastanawiali się, co go spowodowało. Być może w końcu udało się znaleźć odpowiedź. Kluczową rolę, według najnowszych badań, odegrały zmiany klimatyczne.
Archeologowie od dawna szukają wyjaśnienia upadku cywilizacji Majów. Na przestrzeni lat pojawiły się liczne możliwe teorie, od wojny i inwazji do migracji i chorób. Wiele osób twierdzi, że wszystkie te czynniki mogły mieć na to wpływ. Innego zdania był Richardson Gill, który jako jeden z pierwszych uważał, że cywilizację Majów zniszczyła susza. Choć twierdzenie, że był to jedyny czynnik upadku jest dość kontrowersyjne.
Teoria suszy została jednak ostatnio potwierdzona przez naukowców z uniwersytetów w Cambridge, Pensylwanii i Teksasie. Badania, prowadzone m.in. przez Julie A. Hoggarth z Baylor University w Teksasie, zostały opublikowane w czasopiśmie Global and Planetary Change. Według badaczy głównym czynnikiem, który doprowadził do zagłady Majów, była właśnie susza.
Upadek po 200 latach świetności
Największy rozkwit cywilizacji był około 600 roku. Archeolodzy odkryli tysiące starożytnych miast Majów, z których większość znajdowała się na południu półwyspu Jukatan, w Belize i Gwatemali.
Wiadomo, że ok. 850 roku, po wielu latach świetności, Majowie nagle zaczęli opuszczać swoje miasta, jedno po drugim. W ciągu niecałych 200 lat jedna z najlepiej rozwiniętych cywilizacji upadła.
Choć archeolodzy przez blisko 200 lat wnikliwie badali możliwe przyczyny końca cywilizacji, do dziś nie mogą zgodzić się, co ją spowodowało. Istnieją liczne teorie, a wśród nich takie, które pojawiały się najczęściej: inwazja, wojna domowa, upedek szlaków handlowych. Jednak, od kiedy w latach 90. zebrano wszystkie dane klimatyczne z tego okresu, popularna stała się zupełnie nowa teoria. Pojawiły się opinie, że cywilizację Majów zakończyły nagłe, poważne zmiany klimatyczne.
Kluczowa była "megasusza"
Naukowcy potwierdzili poprzednie przypuszczenia. Odkryli także, że do upadku przyczyniła się nie jedna susza, ale dwie. Pierwsza z nich wystąpiła w IX wieku, jednak Majowie ostatecznie przetrwali. Jednak kolejna, która wystąpiła w XI wieku, okazała się dla nich zabójcza. Nic dziwnego, skoro była największą suszą na tym terenie od 2 tys. lat, określa się ją nawet "megasuszą".
Ale jak to możliwe, że jedna z najlepiej rozwiniętych cywilizacji zakończyła się przez zmianę warunków klimatycznych? Według archeologów jej upadek ma związek z rolnictwem. Majowie, jak wszystkie wielkie cywilizacje, byli silnie uzależnieni od upraw. Najprostszym wyjaśnieniem upadku ich cywilizacji są, spowodowane przez susze, coraz mniejsze plony. Ich spadek z roku na rok zmniejszał coraz bardziej wpływy polityczne Majów, prowadząc do dezintegracji społecznej. Spadek plonów przyczynił się także do głodu, a w efekcie do upadku cywilizacji.
Więcej czynników upadku
Jednak nawet zwolennicy teorii o wyniszczającej suszy przyznają, że nie był to na pewno jedyny czynnik upadku.
- Wiemy, że jeszcze przed suszą w IX wieku, na całym obszarze funkcjonowania cywilizacji Majów trwała wojna, a sytuacja społeczno-polityczna była niestabilna - twierdzi Hoggarth.
Choć według powszechnej dotychczas teorii, to Hiszpanie doprowadzili do upadku jednej z największych cywilizacji, według najnowszych badań, gdy w 1517 konkwistadorzy przybyli do Ameryki Południowej, cywilizacja Majów w zasadzie już nie istniała.
Podejrzewa się, że Majowie padli ofiarą wielu czynników, które złożyły się na ich upadek: wojny wewnętrzne, inwazje, stopniowe zanikanie szlaków handlowych, czy wreszcie katastrofy naturalne. Jednak według najnowszych badań, dla cywilizacji, która zajmowała się rolnictwem, to jednak zmiany klimatu okazały się kluczowe.
Archeolodzy odkryli nowe miasta
W meksykańskiej dżungli grupa archeologów odkryła dwa antyczne miasta Majów. Na trop osad jeden z naukowców wpadł w 1970 roku. Jednak od tamtego czasu, żadna osoba nie dotarła do tego tajemniczego miejsca.
Autor: camw,zupi/rp / Źródło: BBC, wikipedia