Bociany wyczuwają już koniec lata. Na polach i łąkach można spotkać dziesiątki ptaków, które żerują i "planują" swoją podróż w ciepłe kraje. Ich wyprawy zaczynają się już w ostatnich tygodniach sierpnia, a kończą w listopadzie, wraz z dotarciem do celu.
Spacerując po łąkach i polach można natknąć się na dziesiątki bocianów białych (Ciconia ciconia). Jak piszą eksperci z Lasów Państwowych, takie zgromadzenia to wyraźny znak, że kończy się lato. Podczas tak zwanych "bocianich sejmików" ptaki wspólnie żerują, a także "omawiają" plany wyprawy do ciepłych krajów.
Co ciekawe, podczas tych wyjątkowych spotkań bociany urządzają także lekcje latania. Najmłodsze osobniki mają okazję dowiedzieć się, jak wykorzystać prądy powietrzne, powstające dzięki nagrzanej ziemi, tak aby jak najbardziej zaoszczędzić siły podczas długiego lotu.
Bocianie wyprawy rozpoczynają się w ostatnich tygodniach sierpnia. W okolicy listopada lądują w środkowej, a często i w południowej części Afryki, gdzie kończy się ich podróż.
Szczegóły wyprawy
"Pokonanie tej trasy jest dużym wyzwaniem, jednakże plan wędrówki jest dopięty na ostatni guzik. Ściśle ustalona trasa z zaznaczonymi miejscami postoju, może tylko skłaniać do jeszcze większego podziwu dla tego gatunku" - piszą Lasy Państwowej.
Najpierw bociany udają się do Turcji i przelatują nad cieśniną Bosfor. Tam spotykają się osobnikami z innych krajów i łączą w liczniejsze grupy. Potem kierują się nad Morze Śródziemne, dolinę Jordanu, półwysep Synaj i Nil.
Dlaczego bociany migrują?
Ptaki migrują każdego roku z kilku powodów. Pierwszym z nich jest brak wystarczającej ilości pokarmu w okresie zimowym. Leśnicy podają, że bociany potrafią poradzić sobie z niską temperaturą, jednakże zmarznięta zima ziemia i pokrywa śnieżna uniemożliwiają im czerpanie pożywienia.
Drugim aspektem są biologiczne przystosowania ptaków. W ich organizmach wytwarzają się hormony, które sygnalizują czas rozpoczęcia "sejmików" i zbieranie się do odlotu.
Trzeci powód to geny. Naukowcy podejrzewają, że w przeszłości bociany były zmuszone do migrowania z powodu zlodowaceń, jakie występowały na ich terenach lęgowych. Przesuwanie się chłodu sprawiało, że wyruszały w podróże, dzięki którym mogły przetrwać niesprzyjające dla nich warunki środowiska. Kiedy robiło się ciepło, a zlodowacenie zaczynało się cofać, ptaki wracały do swoich ojczyzn.
Źródło: Lasy Państwowe
Źródło zdjęcia głównego: Miłosz Mucha, Nadleśnictwo Piwniczna