Pandemia COVID-19 w Europie przyspiesza. Zdaniem dyrektora regionalnego Światowej Organizacji Zdrowia na Europę, Hansa Klugego, "przyszedł czas zaostrzyć środki". Podkreślił jednocześnie, że wprowadzane restrykcje powinny być proporcjonalne do zagrożenia epidemicznego.
W Polsce potwierdzono w czwartek najwyższy dzienny przyrost zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Sytuacja pogarsza się także między innymi u naszych południowych sąsiadów, we Francji czy Wielkiej Brytanii. W odpowiedzi na gwałtowny przyrost infekcji, dyrektor europejskiego oddziału Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Hans Kluge stwierdził, że "przyszedł czas zaostrzyć środki".
Kluge zauważył, że wirus rozprzestrzenia się w tempie geometrycznym. Jak dodał, wyższa liczba notowanych zakażeń - ale też mniejsza śmiertelność i współczynnik hospitalizacji niż na wiosnę - mają związek z większą liczbą testów oraz faktem, że infekcjom ulegają obecnie częściej młodsi ludzie.
Reżim sanitarny
Ekspert przestrzegł jednocześnie, że jeśli Europie nie uda się stłumić nowej fali zakażeń, w rezultacie liczba ofiar śmiertelnych w styczniu może być cztery-pięć razy wyższa niż wiosną. Powszechny reżim sanitarny i jego egzekwowanie - podkreślił dyrektor regionalny WHO - może do lutego uratować życie nawet 281 tysięcy osób w 53 krajach wchodzących w skład europejskiego regionu organizacji.
Dziennie w Europie przybywa około 100 tysięcy nowych przypadków zakażenia. Ponadto zarejestrowano właśnie najwyższy tygodniowy przyrost zakażeń - prawie 700 tysięcy nowych infekcji.
Jak wyjaśnił Kluge, modele prognozujące pokazują, że dalszy przebieg epidemii na Starym Kontynencie zależy od tego, jak społeczeństwo potraktuje ograniczenia. W przypadku ich nieprzestrzegania, prognozy nie są optymistyczne, natomiast sytuacja będzie wyglądała znacznie lepiej, jeżeli ludzie podejdą do restrykcji w sposób poważny.
Czas restrykcji do wykorzystania
Dyrektor regionalny WHO zaapelował jednak do rządów, by stosowane środki były proporcjonalne, były zaostrzane stopniowo i określone czasowo. Dodał, że rządy nie powinny zwlekać z wprowadzaniem stosunkowo niewielkich restrykcji - by uniknąć konieczności stosowania ostrzejszych środków. - To, co rozumiemy dziś przez lockdown, nie jest tym, czym był lockdown wiosną. Wtedy to było całkowite zamknięcie. Zostaliśmy wówczas zaskoczeni (...). Dziś wiemy więcej o wirusie i mamy więcej środków do dyspozycji - powiedział. Zaznaczył, że czas restrykcji należy wykorzystać do zwiększenia możliwości państw w zakresie testów i śledzenia kontaktów zakażonych osób. Kluge stwierdził, że szczególną troskę należy poświęcić temu, by zminimalizować efekty uboczne restrykcji, zwłaszcza jeśli chodzi o opiekę nad chorymi na inne choroby. Zaapelował też, by zamknięcie szkół było stosowane tylko w ostateczności, by nie pozbawiać dzieci edukacji. Ekspert wezwał rządy do jasnego komunikowania wprowadzonych zmian.
CZYTAJ WIĘCEJ > POLSKA Z JEDNYM Z NAJWYŻSZYCH WSPÓŁCZYNNIKÓW ZGONÓW NA COVID-19 W EUROPIE ZACHODNIEJ
Co ze szkołami?
Odpowiadając na pytanie Polskiej Agencji Prasowej o związek otwarcia szkół ze wzrastającymi liczbami infekcji, ekspert WHO dr Catherine Smallwood stwierdziła, że dotychczasowe doświadczenia m.in. z Izraela wskazują, że szkoły są znaczącym wektorem rozprzestrzeniania się wirusa, lecz należy zrobić wszystko, by uniknąć ich zamykania. - Bardzo uważnie przyglądamy się danym, które spływają do nas od września. Ale są też inne duże czynniki napędzające rozprzestrzenianie się wirusa: uniwersytety, miejsca publiczne czy zgromadzenia i imprezy - powiedziała ekspertka. - WHO jest zdania, że szkoły powinny być priorytetem. A to może oznaczać dokonywanie poświęceń w innych miejscach - przyznała. Pytana o różnice między sytuacją w szkołach i przedszkolach, Smallwood stwierdziła, że małe dzieci rzadziej chorują na COVID-19, a przebieg choroby jest u nich na ogół lżejszy.
Zgodnie z danymi portalu worldometers.info, w Europie odnotowano do tej pory blisko 6,5 miliona przypadków SARS-CoV-2. Zmarło prawie 234 tysiące osób.
Autor: ps/dd / Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl, worldometers.info