Lodowe kule, wyglądające jakby były dziełem człowieka, pojawiły się na plażach Mierzei Wiślanej. Kilka dni temu to niecodzienne zjawisko można było zaobserwować także na Półwyspie Helskim.
Lodowe kule, czyli morszkulce to dość rzadkie zjawisko. Można je oglądać jedynie zimą i to nie w każdą.
Warunki atmosferyczne sprawiły, że w ciągu ostatnich dni widziane były na plażach Morza Bałtyckiego, między innymi w Mikoszewie w województwie pomorskim.
Jak powstają?
Lodowe kule tworzą się, kiedy przechłodzona woda miesza się z błotem pośniegowym. Pośniegowe błoto i śryż, czyli tak zwany lód prądowy na skutek działania fal morskich formują kule. Mają one zazwyczaj od kilku do maksymalnie kilkunastu centymetrów średnicy.
Aby kule w ogóle powstały, niezbędne jest nałożenie się na siebie wielu czynników, takich jak odpowiednia temperatura, czy regularność i kierunek wiatru. W przypadku Bałtyku powinien być to wiatr wiejący z kierunku południowego, nie może być też zbyt słaby ani zbyt silny. Duże fale powodowałyby rozbijanie lodowych form, a nie ich łagodne obrastanie w kolejne warstwy.
Jeszcze więcej kul
Mikoszewo to nie jedynie miejsce, gdzie w ciągu ostatnich dni można było zaobserwować to ciekawe zjawisko. 16 stycznia lodowe kule widziane były też na Półwyspie Helskim.
Autor: ps / Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24