Niż Klaus, który sprowadził do Polski dynamiczną pogodę, dał się we znaki także Niemcom. W Berlinie i Brandenburgii doszło w czwartek do krótkiej, ale silnej burzy. Jak podały niemieckie służby ratunkowe, straż pożarna musiała wiele razy interweniować z powodu połamanych drzew. Na szczęście nikt nie został ranny.
Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) ostrzegała przed porywistym wiatrem i burzami. Na północnym wschodzie kraju porywy rozpędzały się do ponad 100 kilometrów na godzinę. Miejscami wyładowaniom towarzyszyły opady śniegu.
"Chmury wymiona"
Po półgodzinnej burzy mieszkańcy regionu mieli okazję zaobserwować fascynujące chmury – mammatusy. Wypukłe formacje z chmur są dość rzadkim zjawiskiem. Wyglądem przypominają zwisające z nieba wypukłości, krowie wymiona lub wypustki. Ich powstawaniu towarzyszą dynamiczne, silne i intensywne ruchy powietrza.
Zdaniem eksperta DWD, Rüdigera Maniga, taki rodzaj chmur można zaobserwować w Berlinie raz lub dwa razy w roku. Czwartkowe widowisko było jednak szczególne, ponieważ doszło do niego podczas zachodu słońca.
- Widziałem i fotografowałem je wiele razy, ale nigdy w tej pięknej formie – przekazał Manig w rozmowie z internetowym wydaniem dziennika "Der Tagesspiegel".
Internauci chętnie dzielili się widokami chmur w mediach społecznościowych:
Autor: kw,anw/dd / Źródło: ENEX, tagesspiegel.de