Lawa płynąca z wulkanu Cumbre Vieja na kanaryjskiej wyspie La Palma nie dotrze w poniedziałek do wód Atlantyku - podały wieczorem lokalne władze. Wcześniej ostrzegano przed ryzykiem eksplozji i wydobywaniu się toksycznych gazów. Do tej pory ewakuowano ponad pięć tysięcy osób, a prawie 100 domów zostało uszkodzonych.
Lawa z wulkanu, który wybuchł w niedzielę na hiszpańskiej wyspie La Palma, przesuwa się wolniej niż pierwotnie przewidywano i nie dotrze do Oceanu Atlantyckiego w poniedziałek wieczorem - przekazała w poniedziałek wieczorem Agencja Reutera, powołując się na lokalnych urzędników do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Według wcześniejszych prognoz lawa miała dotrzeć do wybrzeża około godziny 21 w poniedziałek.
Strumień lawy jest mniej więcej w połowie drogi między wulkanem, a linią brzegową - przekazali urzędnicy. Wcześniej ostrzegano o ryzyku eksplozji i wydobywaniu się chmur toksycznych gazów, kiedy lawa dotrze do wody.
Wybuch wulkanu na wyspie La Palma. Lawa zagrożeniem dla życia i zdrowia
Wyspę przemierza rzeka lawy o temperaturze 1075 stopni Celsjusza, poruszająca się z prędkością 700 metrów na godzinę w kierunku wybrzeża. Według premiera Wysp Kanaryjskich Angela Victora Torresa, dwa jęzory lawy płyną przez niezaludniony obszar w kierunku morza. Do tej pory nikt nie został ranny.
- Lawa przesuwa się w kierunku wybrzeża, odnotuje się szkody materialne. Według ekspertów znajduje się tam około 17-20 milionów metrów sześciennych lawy - mówił przed południem Cadena Ser, premier regionu Angel Victor Torres.
Wybuch wulkanu na wyspie La Palma. Ewakuacja
"Ewakuowano do tej pory około pięciu tysięcy osób, w tym 500 turystów, z gmin zagrożonych wybuchem wulkanu na wyspie La Palma" - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek miejscowa policja.
Regionalne władze poinformowały o około 100 uszkodzonych przez lawę domach i około 20 domów całkowicie zniszczonych. - Lawa pochłonęła już 20 domów w wiosce El Paso i odcinki dróg - powiedział burmistrz Sergio Rodriguez w poniedziałek rano stacji radiowej TVE. - Monitorujemy jej trajektorię - zaznaczył Rodriguez.
W niedzielę późnym wieczorem na Wyspy Kanaryjskie przybył premier Pedro Sanchez. Szef hiszpańskiego rządu odwołał wyjazd do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, aby z bliska śledzić rozwój sytuacji na wyspie La Palma.
Jak przekazały w niedzielę władze wyspy La Palma na Wyspach Kanaryjskich, ogromny słup dymu wzniósł się w powietrze po erupcji wulkanu w niedzielę o godzinie 15.15 czasu lokalnego (16.15 w Polsce) w parku narodowym Cumbre Vieja na południu wyspy. Kilka godzin przed wybuchem wzmogła się aktywność sejsmiczna w okolicy wulkanicznego, pokrytego kraterami grzbietu Cumbre Vieja, gdzie odnotowano 130 intensywnych wstrząsów.
Wyspy Kanaryjskie - odwołane loty przez wybuch wulkanu
Lokalne linie lotnicze Binter odwołały cztery połączenia z sąsiedniej wyspy La Gomera po erupcji wulkanu. Zamieściły na Twitterze nagranie pokazujące wydobywające się z wnętrza Cumbre Vieja pióropusze dymu i popiołu.
Urząd do spraw lotnictwa cywilnego Enaire przekazał w poniedziałek, że przestrzeń powietrzna nad Wyspami Kanaryjskimi jest otwarta mimo aktywności wulkanu. "Nie ma problemu z widocznością" - podał.
La Palma i aktywność sejsmiczna
Według ekspertów Instytutu Wulkanologicznego Wysp Kanaryjskich (Involcan), wybuch w strefie Cumbre Vieja jest typu szczelinowego, co oznacza, że na skutek akumulacji i presji magmy podpowierzchniowej w ziemi otworzyły się szczeliny. Obecnie stwierdzono co najmniej osiem takich szczelin, przez które wydobywają się lawa i rozżarzone kamienie.
Cumbre Vieja to wulkaniczny grzbiet, na którym znajduje się wiele kraterów. Od ponad tygodnia dochodziło tam do tak zwanych rojów sejsmicznych - licznych małych wstrząsów. W miniony piątek szacowano, że ciśnienie magmy podpowierzchniowej w okolicy spowodowało podniesienie się tej części wyspy o 15 centymetrów. Eksperci wskazywali, że epicentra coraz bardziej zbliżają się do powierzchni.
Do ostatniej poważnej erupcji na tym trenie - jednym z najbardziej aktywnych regionów wulkanicznych na Wyspach Kanaryjskich - doszło w 1971 roku. Wówczas zginęła jedna osoba - próbująca sfotografować strumień lawy. Nie doszło natomiast do znaczących zniszczeń.
Według hiszpańskiego Narodowego Instytutu Geograficznego (ING), najwcześniejsza odnotowana erupcja na La Palmie miała miejsce w 1430 roku.
Źródło: Reuters, PAP