Wybuch wulkanu na Pacyfiku. Fala uderzeniowa dotarła na Kasprowy Wierch

Wybuch podwodnego wulkanu Khunga - Tonga-Hunga-Haapai na Ocenie Spokojnym odnotowano w sobotę w pobliżu archipelagu wysp Tonga na południowym Pacyfiku. Erupcja wywołała podniesienie wód i tsunami, które w nocy soboty na niedzielę uderzyło w wybrzeże Japonii. Co najmniej 210 tysięcy mieszkańców kraju otrzymało nakaz ewakuacji. Ostrzeżenie przed tsunami wydano też dla mieszkańców niektórych części Stanów Zjednoczonych.

Jak podał w sobotę wieczorem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, fala uderzeniowa powstała po wybuchu wulkanu została zarejestrowana na Kasprowym Wierchu.

"Fala uderzeniowa (ciśnienie powietrza), powstała po wybuchu wulkanu na wyspie Tonga na Pacyfiku, dotarła na Kasprowy Wierch o godzinie 20:23 czasu lokalnego. Widać to na wykresie ciśnienia. Erupcja miała miejsce około 06:00 rano" - napisał IMGW na Twitterze.

Fala uderzeniowa to gwałtowny wzrost ciśnienia. Dochodzi do niego w wyniku silnego wybuchu.

Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała na Twitterze, że wybuch wulkanu było słychać na Alasce. To ponad 9600 kilometrów od miejsca erupcji.

Wskutek erupcji wulkanu, na wschodnim wybrzeżu Wysp Samoa, wchodzących częściowo w skład Terytorium Samoa Amerykańskiego, odnotowano podniesienie się poziomu oceanu o ok 70 centymetrów. Natomiast w nocy z soboty na niedzielę miejscowego czasu wskutek wybuchu w wybrzeże Japonii uderzyło tsunami. Japońska agencja meteorologiczna ostrzegła przed falami, które w niektórych miejscach mogą mieć do trzech metrów wysokości.

W mieście Amami w południowo-zachodniej części Japonii zaobserwowano tsunami sięgające 1,2 metra. Mniejsze fale poniżej jednego metra odnotowano na szerokich odcinkach wybrzeży Hokkaido, Kiusiu i Okinawy - podała agencja Kyodo.