Burza magnetyczna po wyjątkowo silnym wybuchu na Słońcu, do którego doszło 6 marca, nie spowodowała większych zakłóceń i problemów na Ziemi. W niektórych rejonach dostarczyła za to spektakularnych widoków. Zorze polarne można było podziwiać w krajach skandynawskich i północnych stanach USA.
Według amerykańskiej Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA), ostatnia burza na Słońcu była prawdopodobnie najsilniejsza od grudnia 2006 r. Siła samego wybuchu z 6 marca została oceniona na X5,4. Jak podał serwis SpaceWeather.com, niedługo po nim nastąpiła jeszcze jedna eksplozja podobnej wielkości.
Mimo wcześniejszych obaw docierające do Ziemi naładoawane cząsteczki pochodzące z plazmy wyrzuconej przez słońce nie zakłóciły łączności satelitarnej ani ruchu lotniczego. Docierająca do Ziemi burza magnetyczna dostarczyła zza to niesamowitych widoków na niebie. Podziwiali je m.in. mieszakńcy Norwegii i Finlandii, a także północy Stanów Zjednoczonych - Północnej Dakoty, Michigan, Wyoming oraz Alaski.
Zorzę nad Norwegią przez kilka dni nagrywał JWC197:
Nagranie z Obserwatorium Geofizycznego w Sodankylä w Finlandii:
Michigan w USA, 7 marca:
Nagranie z Północnej Dakoty:
Widoki z 8 marca w Palmer na Alasce:
Zorza nad Grand Teton National Park i Jackson Hole w stanie Wyoming:
Autor: js//kdj / Źródło: YouTube, tvnmeteo.pl