Naukowiec odkrył zbiór czynników, które tysiące lat temu poprzedziły upadki europejskich cywilizacji. Gdyby żyjący wtedy ludzie byli świadomi, jak bardzo są one ważne, być może podjęliby jakieś środki, by uniknąć tragedii. Choć dla nich jest już za późno, my możemy jeszcze wynieść z tego jakąś nauczkę.
W ostatnich dziesięcioleciach w badaniach dotyczących ekologii naukowcy coraz częściej przyglądają się zachodzącym zmianom. Są one zazwyczaj poprzedzone spadkiem odporności lub zmniejszoną zdolnością utrzymania zdrowia systemu. Znaczniki spadku odporności ekologicznej zostały bardzo dobrze opisane. Wiedzę wyniesioną z badań ekosystemów zastosowano w stosunku do innych złożonych układów, takich jak chociażby nasze społeczeństwo. Okazało się jednak, że w systemach społecznych jest znacznie trudniej zidentyfikować sygnały systemu wczesnego ostrzegania (SWO).
Zbiór sygnałów wczesnego ostrzegania
Być może najnowsze badania pomogą to zmienić, a przyczyni się do tego Sean Downey z amerykańskiej uczelni University of Maryland. Opracował on zbiór sygnałów wczesnego ostrzegania i wykazał, że wystąpiły przed upadkiem co najmniej siedmiu cywilizacji w Europie podczas epoki neolitu (panującej od 4 do 8 tys. lat temu).
Downey wybrał dziewięć dobrze zbadanych regionów Europy i wykorzystał dane z ponad 2 tys. stanowisk archeologicznych (śladów materialnej działalności ludzkiej w przeszłości) i ponad 13 tys. indywidualnie datowanych źródeł archeologicznych. Zmiany populacji w czasie oszacowano na podstawie stosunku nowo powstałych wsi do tych starych i opuszczonych.
Spadek populacji
Przez wiele stuleci po wprowadzeniu rolnictwa w każdym z badanych regionów notowano stosunkowo stabilny wzrost populacji. Ostatecznie jednak w każdym z nich nastąpiło choć jedno załamanie, podczas którego w ciągu wieku populacje zmniejszyły się nawet do 60 procent.
Jednak upadki europejskich cywilizacji nie wzięły się znikąd. W siedmiu z dziewięciu regionów wystąpiły sygnały opracowane przez Downeya.
Co to za sygnały?
Wyczerpywanie źródeł zasobów naturalnych i...
Gdy populacje się rozrastały, ludność w epoce neolitu zaczęła nadmiernie eksploatować źródła zasobów naturalnych. Nomadzi, którzy mieli ten problem, mogli się przenieść w inne miejsce, jednak pierwsze populacje rolne były mocno związane z terenami, na których żyły. Nomadzi reagowali w taki sposób, który mógł przynieść chwilową poprawę, jednak na dłuższą metę sprawiał, że było jeszcze gorzej.
- Korzystanie ze źródeł nieodnawialnych w obliczu stałego spadku zasobów ostatecznie prowadzi do katastrofalnej porażki - stwierdził Downey w opracowaniu, które opublikowano w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences".
... deforestacja
Wraz ze znacznymi wahaniami w populacji, jednym z głównych sygnałów, które zwiastowały upadek europejskich cywilizacji neolitu, była deforestacja, czyli wylesianie. Biorąc pod uwagę to, w jak dużym stopniu lasy były wtedy wycinane, może to wskazywać także naszą przyszłość. Różnica jest jednak taka, że my dysponujemy systemami wczesnego ostrzegania. Tylko od nas zależy, czy zdecydujemy się je wykorzystać.
Choć często wiele wiemy o starożytnych cywilizacjach, cały czas naukowcy odkrywają na ich temat nowe informacje. W 2014 roku grupa archeologów odkryła w meksykańskiej dżungli dwa antyczne miasta Majów.
Autor: zupi/jap / Źródło: IFL Science, businessinsider.com