Upały dają się we znaki w całej Europie. W Wielkiej Brytanii okazały się one silniejsze nawet od protokołu. Po raz pierwszy w historii wyścigów konnych Royal Ascot mężczyźni będą mogli zdjąć krawaty.
Historia wyścigów konnych Royal Ascot sięga końca XVIII wieku, a wyśrubowane wymogi dotyczące ubioru gości wprowadzono niewiele później. Galowe stroje brytyjskich elit wyglądają dostojnie, jednak mają jedną wadę: w gorące dni bardzo trudno w nich wytrzymać.
Chodzi o bezpieczeństwo i komfort
Od ponad wieku dystyngowani goście udający się na wyścigi Royal Ascot muszą przestrzegać pewnych zasad dotyczących ich stroju. Od panów wymagane jest założenie garnituru w kolorze czarnym, szarym lub granatowym, koniecznie z kamizelką i krawatem, zaś na trybunie głównej Royal Enclosure wymagany jest także cylinder. Panie powinny natomiast nosić sukienki lub spódnice o odpowiedniej długości oraz nakrycia głowy.
Na piątek w Wielkiej Brytanii prognozowano temperaturę dochodzą nawet do 34 stopni Celsjusza, co skłoniło organizatorów do rozluźnienia zasad. Chociaż mężczyźni musieli przybyć w stroju formalnym i pozostać w nim do czasu przejścia orszaku królewskiego o godzinie 14, w miarę upływu dnia mogli zdejmować marynarki i krawaty.
- Rzadko zdarza się rozluźnienie zasad, ale w tak skrajnych warunkach pogodowych musimy zachować zdrowy rozsądek - podkreślił rzecznik organizatorów imprezy. - Powinniśmy zapewnić wszystkim bezpieczeństwo i komfort.
To pierwszy przypadek w historii Royal Ascot, gdy panowie mogą zdjąć krawaty. Marynarki zostały po raz pierwszy zrzucone w 2017 roku, kiedy to padł 20-letni rekord gorąca. W sobotę prognozowane są znacznie niższe temperatury, co pozwala sądzić, że goście będą musieli pozostać w stroju formalnym przez cały czas.
Źródło: PAP, Racing Post