Środkowe i południowe regiony Włoch w sobotę zmagały się ze skutkami silnych porywów wiatru. Wichury łamały drzewa jak zapałki, zginęły trzy osoby. Wiatr wiał także w Chorwacji, chwilami przekraczając prędkość 190 kilometrów na godzinę.
Porywy wiatru w sobotni poranek w Neapolu i Kampanii osiągały prędkość dochodzącą do 70 kilometrów na godzinę. Silnie wiało też w okolicach Rzymu. Wiatr z łatwością łamał tam drzewa. Jedno z nich w miejscowości Guidonia Montecelio spadło na samochód 45-letniego obywatela Rumunii. Mężczyzna zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Dwóch mężczyzn poniosło śmierć koło miasta Frosinone, gdy runął na nich fragment muru.
Zerwane linie telefoniczne
W miejscowości San Sebastiano al Vesuvio drzewo przygniotło samochód, którym jechała matka z córką. Kobieta została przewieziona do szpitala z urazem głowy, jej stan nie jest poważny. Dziecko doznało jedynie powierzchownych urazów.
W związku z utrudnieniami pogodowymi zamknięto szkoły, parki oraz miejskie cmentarze. W miejscowości Pollena Trocchia wiatr zerwał linie telefoniczne. Wystąpiły też utrudnienia w ruchu pociągów - niektóre były odwołane. Pomiędzy Rzymem a Neapolem opóźnienia sięgały dwóch godzin.
Wiało też w Chorwacji
Z wichurami zmagali się też mieszkańcy Chorwacji. Pogoda zdezorganizowała ruch drogowy i lotniczy na wybrzeżu Chorwacji i transport morski na Adriatyku. Powalone przez wiatr drzewa niszczyły samochody, wichura zrywała dachówki i wybijała szyby w oknach.
W środkowej część wybrzeża wybuchło kilka podsycanych przez wiatr pożarów. Podczas akcji gaśniczej niewielkie obrażenia odniósł jeden ze strażaków.
W Splicie i pobliskich miejscowościach zamknięto dla ruchu niektóre ulice z powodu niesionych przez wichurę dachówek i odłamków szkła z okien. Prędkość wiatru przekraczała tam 190 kilometrów na godzinę.
Autor: dd / Źródło: ENEX, repubblica.it, PAP