Huragan Laura, chociaż osłabł do kategorii drugiej w pięciostopniowej rosnącej skali Saffira-Simphsona, wciąż może być bardzo niebezpieczny. Meteorolodzy ostrzegają, że na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych może pojawić się potężna fala powodziowa.
Huragan Laura przybrał gwałtownie na sile w środę, stając się huraganem czwartej kategorii w pięciostopniowej rosnącej skali Saffira-Simpsona.
W ląd uderzył w czwartek o godzinie 6 czasu środkowoeuropejskiego w pobliżu miasta Cameron w Luizjanie. Przyniósł ze sobą wiatr o prędkości 240 km/h. Kilka godzin później jego siła osłabła. W tej chwili określany jest jako huragan drugiej kategorii.
Mieszkańców Lake Charles w Luizjanie spotkała potężna wichura. Wiatr ciągły osiągał do 137 kilometrów na godzinę, zaś w porywach rozpędzał się do 206 km/h. Przez wiele godzin wybijał okna budynków, przewracał znaki drogowe, łamał płoty i niszczył elewacje domów.
Fala powodziowa
Laura przesuwa się na północ z prędkością 24 kilometrów na godzinę, a wiatr osiąga w niej prędkość 160 km/h. Według prognoz w drodze do Arkansas stanie się burzą tropikalną. Mimo to Narodowe Centrum Huraganów (NHC) ostrzegło, że warunki pogodowe wzdłuż wybrzeża Luizjany wciąż będą bardzo niebezpieczne. Region ten jest jednym z największych schronień dla dzikiej przyrody. Okoliczne bagna są szczególnie wrażliwe na sztormowe przypływy z oceanu.
- To jeden z najsilniejszych sztormów, jakie mogą uderzyć w ten odcinek wybrzeża - powiedział David Roth, prognostyk amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS). - Obawiamy się, że fala sztormowa może dotrzeć daleko w głąb lądu, aż do bagien - stwierdził.
Fala sztormowa, którą zapowiedziało w środę NHC, ma być "nie do zniesienia". W części Cameron w Luizjanie może sięgnąć do sześciu metrów wysokości i wniknąć na 60 kilometrów w głąb lądu.
Najbardziej ucierpieć ma obszar w okolicy granicy między Teksasem a Luizjaną. Pod wodą może znaleźć się większość prowincji Cameron. Houston - największe miasto regionu - według Narodowego Centrum Huraganów (NHC) - uniknie najgorszego scenariusza.
Huragan drugiej kategorii może powodować duże szkody materialne. Na jego trasie wydano ostrzeżenia przed tornadami. Według NHC opady deszczu w Teksasie, Luizjanie, ale też w stanie Missisipi przyniosą ilości wody od 127 do 254 litrów wody na metr kwadratowy, powodując powodzie. Te możliwe są też w Arkansas.
- Następne 48 godzin będzie naprawdę krytyczne z punktu widzenia bezpieczeństwa życia - mówił w lokalnych mediach sekretarz z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Chad Wolf.
1:40 am. Stronger. Meaner. #Hurricane #LAURA in Sulphur #Louisiana pic.twitter.com/1XKuljAbBz
— Josh Morgerman (@iCyclone) August 27, 2020
Ewakuacje, problemy z energią
400 tysięcy budynków w Luizjanie i Teksasie od czwartku rano było pozbawionych prądu, a zdaniem przedsiębiorstw energetycznych, liczba ta będzie sukcesywnie rosnąć.
We wschodnich hrabstwach stanu Teksas, które były przygotowane na najgorsze, obyło się bez poważnych zdarzeń. Burmistrz Galveston Craig Brown odwołał nakazy ewakuacji i zaoferował swoją pomoc w razie nagłych zdarzeń w innych regionach. Z kolei burmistrz Beaumont Becky Ames oceniła sytuację jako "do opanowania".
W Luizjanie i Teksasie obowiązkową ewakuacją objęto około 620 tysięcy osób.
Gubernator stanu Luizjana John Bel Edwards powiedział w czwartek, że nie ma doniesień o jakichkolwiek ofiarach śmiertelnych.
- Nie wiem jak długo potrwa taki stan, ale to błogosławieństwo - mówił.
Laura "nowym punktem odniesienia"
Jak powiedział w rozmowie z CNN łowca burz Josh Morgerman, huragan Laura będzie "nowym punktem odniesienia" dla tej części Stanów Zjednoczonych. Przywołał przy tym huragan Ritę z 2005 roku, który uderzył w ten sam region, dewastując go oraz huragan Audrey, który uderzył w niemal to samo miejsce i spowodował śmierć setek ludzi.
- Jest ciemno jak smoła, nie ma prądu ani niczego. Słychać tylko dźwięki - trzaski i wycie. Nie mogę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądać to miejsce po wschodzie słońca - dodał.
"Ekstremalnie niebezpieczny"
NHC w swoim komunikacie określił Laurę jako "ekstremalnie niebezpieczny" huragan. To katastrofalny, zagrażający życiu huragan - twierdzi dyrektor NHC Ken Graham.
Laura uderzyła w wybrzeże USA na dwa dni przed przypadającą na sobotę 15. rocznicą spustoszenia przez huragan Katrina Nowego Orleanu. Wielu mieszkańców regionu pamięta niszczycielskie skutki tego żywiołu. Katrina spowodowała katastrofalną powódź w tym mieście, zginęło ponad tysiąc osób. Setki tysięcy mieszkańców wyprowadziły się, wielu do Nowego Orleanu nigdy nie wróciło.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, PAP, CNN, NHC/NOAA