Przed kilkoma laty w Ugandzie i Namibii znaleziono dwie dorosłe żyrafy, które nie były większe niż młodociane osobniki. Informację o odkryciu podano pod koniec grudnia 2020 roku. Jak zauważyli eksperci pracujący w organizacji Giraffe Conservation Foundation, by stwierdzić, co jest przyczyną niskiego wzrostu u obu żyraf, konieczne są badania genetyczne.
Im wyższa żyrafa, tym wyższych gałęzi może sięgnąć, by pozyskać pokarm. Najczęściej dorosłe osobniki mogą sięgać od 4,5 do 6 metrów. Jednak jak ujawnili badacze z organizacji Giraffe Conservation Foundation pod koniec grudnia w czasopiśmie naukowym "British Medical Journal", niektóre z osobników mogą być o wiele niższe.
Z danych organizacji wynika, że w 2018 roku w Namibii odkryto dorosłą żyrafę o wysokości 2,6 metra.
- Wyglądała jak bardzo młoda żyrafa. Wszyscy byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy ją zobaczyliśmy - skomentował w piątek 8 stycznia Julian Fennessy, współzałożyciel Giraffe Conservation Foundation.
Okazuje się, że trzy lata wcześniej w ugandyjskim parku dzikiej przyrody dostrzeżono jeszcze jednego osobnika, który miał dość niską wysokość, jak na dorosłą żyrafę - 2,8 m.
Długa szyja, krótkie nogi
W obu przypadkach żyrafy miały standardowo długie szyje. Niższe ze zwierząt miały jednak nienaturalnie krótkie i grube nogi. Stwierdzona u nich dysplazja układu szkieletowego (a więc grupa chorób o podłożu genetycznym, która charakteryzuje się nieprawidłowym wzrostem oraz budową kości i chrząstek) dotyka ludzi i zwierzęta domowe, jednak bardzo rzadko można zaobserwować ją u dzikich zwierząt.
- Niestety, by stwierdzić, dlaczego żyrafa ma tak niewielkie rozmiary, konieczne byłoby wykonanie badań genetycznych. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że to karłowaty osobnik - opowiadał Fennessy.
Organizacja sporządziła nagranie, na którym widać dorosłą żyrafę normalnego wzrostu, a także dużo niższego osobnika.
Zdaniem Fennessya niższe żyrafy mają dużo trudności w zdobywaniu pokarmu i najprawdopodobniej jest fizycznie niemożliwe, by mogły rozmnażać się ze zdrowymi żyrafami.
Gatunek cierpi
Przez ostatnie 30 lat liczba najwyższych ssaków świata spadła o około 40 procent. Szacuje się, że obecnie żyje ich około 111 tysięcy. Wszystkie gatunki uważa się za "narażone na wyginięcie".
- Te zwierzęta są w niebezpieczeństwie. Nazywamy to cichym wymieraniem - powiedział Fennessy i dodał, że przyczyną malejących populacji mogą być utrata i fragmentacja siedlisk, rosnąca populacja ludzi, większe zagospodarowywanie terenu gruntami rolnymi, kłusownictwo i zmiany klimatu.
Powiedział jednak, że widać, iż podjęte w ubiegłych latach wysiłki na rzecz ochrony żyraf dają rezultaty.
Autor: kw / Źródło: Reuters