W tym roku Atlantyk spokojny, Pacyfik bardziej agresywny

Zdjęcie satelitarne huraganu
Animacja przedstawia przesuwanie się huraganu Simon w kanale podczerwonym
Źródło: NOAA
Specjaliści podsumowują tegoroczny sezon huraganowy na Atlantyku. Zgodnie z prognozami, był on łagodniejszy niż zwykle. Mimo że zagrożenia z ich strony już nie ma, eksperci pracują nad ulepszeniem sprzętu, który pozwoli im z większą dokładnością prognozować nadejście groźnego żywiołu.

W tym roku na Atlantyku zrodziło się sześć huraganów i dwie burze tropikalne. Wynik ten zmieścił się w ramach prognozy, którą specjaliści z NOAA (Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna) wysnuli pod koniec maja.

Gonzalo i Edouard najsilniejsze

W ramach sześciu huraganów, dwa osiągnęły przynajmniej trzeci stopień w skali Saffira-Simpsona.Pierwszym z nich był Edouard, który przebywał na Oceanie Atlantyckim od 11 do 19 września. Ponadto w połowie października (12-19 dnia miesiąca) uformował się Gonzalo, który na Berudach spowodował liczne powodzie. Silne podmuchy wiatru (osiągające prędkość 180 km/h) powyrywały drzewa i zerwały linie energetyczne.

Uformowały się także dwie burze tropikalne, które zostały nazwane, ale nie osiągnęły odpowiednich parametrów (przede wszystkim prędkości wiatru), aby zostały zaklasyfikowane jako huragan.

Huragany oszczędziły wschodnie USA

- Na szczęście, wschodnie wybrzeże Ameryki Północnej nawiedził w tym roku tylko jeden huragan. Przewidzieliśmy, że może tak być - powiedział Louis Uccellini, dyrektor NOAA.

W chłodnej porze roku, kiedy huragany "śpią", naukowcy nie przestają o nich myśleć i pracują nad ulepszaniem i unowocześnieniem sprzętu wykrywania żywiołów.

- Teraz, czyli poza sezonem, jest najlepszy czas dla ekspertów, by ulepszali sprzęt ostrzegania i wykrywania huraganów i burz tropikalnych, a dla społeczeństwa by dobrze przygotować się do następnego sezonu - dodaje Uccellini.

Huragany i burze tropikalne na Atlantyku w 2014 roku
Huragany i burze tropikalne na Atlantyku w 2014 roku
Źródło: NOAA

Dlaczego taki słaby sezon?

Meteorolodzy z NOAA tłumaczą, że za osłabiony sezon w głównej mierze odpowiedzialne są warunki pogodowe, które stłumiły dominujące przyczyny formowania się tropikalnych burz.

- Na Atlantyku mieliśmy do czynienia z bardzo silnym pionowym uskokiem wiatru, zwiększoną stabilność atmosfery i zmniejszoną wilgotnością powietrza w obszarze tropikalnym - informuje Gerry Bell, przewodniczący Centrum Prognoz Klimatycznych NOAA. - Wszystkie te czynniki nie sprzyjają tworzeniu się burz tropikalnych, a z nich huraganów - dodaje.

Trafna prognoza

Prognozy wykazały, że sezon huraganów w 2014 roku ma mieć łagodniejszy przebieg niż zazwyczaj przybiera. Naukowcy nie pomylili się.

Przewidzieli, że na Atlantyku zrodzi się od ośmiu do 13 burz tropikalnych i trzy do sześciu huraganów, w tym jeden lub dwa kategorii 3 (prędkość wiatru przekraczająca 178 kilometrów na godzinę).

Typowym sezonem huraganów, naukowcy określają pojawianie się 12 burz tropikalnych i osiem huraganów, w tym dwa kategorii co najmniej 3 (w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona).

Sezon huraganów na Atlantyku trwa od 1 czerwca do 30 listopada, na Oceanie Spokojnym zaczyna się już 15 maja.

Groźniej na Oceanie Spokojnym

Natomiast na północno- wschodnim Pacyfiku huragany dały się we znaki mieszkańcom zachodnich wybrzeży Ameryki Północnej. W rejonach Pacyfiku zrodziło się najwięcej od 22 lat depresji tropikalnych, z których 20 zostało nazwanych. 14 z nich otrzymało status huraganu, a aż osiem swoimi parametrami dobił do przynajmniej trzeciej kategorii w skali huraganów. Ponadto tajfun Odile i Simon nazwano "super-huraganami".

- Nad Pacyfikiem występowały natomiast sprzyjające warunki do tworzenia się huraganów. Notowaliśmy słaby pionowy uskok wiatru oraz wyjątkowo niestabilną atmosferę, dzięki której mogły formować się potężne chmury burzowe - informuje Bell.

Autor: AD/rp / Źródło: NOAA

Czytaj także: