Najnowsze odkrycie sugeruje, że Ziemia składa się z pięciu zamiast czterech warstw. W jądrze wewnętrznym naszej planety znajduje się kula żelaza, której promień wynosi 650 kilometrów - wynika z badań australijskich naukowców. Do takiego wniosku doszli po zbadaniu odbijania się fal sejsmicznych wytwarzanych na skutek trzęsień ziemi. Współautor pracy Hrvoje Tkalčić określił kulę jako "planetę wewnątrz planety".
Średnica Ziemi wynosi około 12750 kilometrów. Wewnętrzna struktura naszej planety składa się z czterech warstw. To skorupa, płaszcz ziemski, płynne jądro zewnętrzne oraz stałe jądro wewnętrzne zbudowane z żelaza i niklu. Ostatnia z tych warstw, o szerokości 2440 km, została odkryta w latach 30. ubiegłego wieku.
Po raz pierwszy geolodzy zaproponowali tezę, według której w środku wewnętrznego jądra Ziemi znajduje się jeszcze jedna warstwa planety, ponad 20 lat temu. Australijscy naukowcy informują właśnie, że odkryli najbardziej wewnętrzny rdzeń globu. Badanie na ten temat ukazało się we wtorek na łamach czasopisma "Nature Communications". Według naukowców w jądrze wewnętrznym znajduje się kula żelaza o szacunkowym promieniu 650 kilometrów. Sugeruje to, że nasza planeta składa się z pięciu, a nie czterech warstw.
Badanie centralnej części Ziemi ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia formowania się i ewolucji planet. Istnienie najbardziej wewnętrznego rdzenia było tematem rozważań naukowców, ale prowadzenie badań utrudniał brak narzędzi.
Zbadali odbicia fal sejsmicznych
Thanh-Son Pham i Hrvoje Tkalčić, autorzy badania, zebrali dane, aby zmierzyć różne czasy odbijania się fal sejsmicznych powstałych na skutek trzęsień ziemi. Przyjrzano się falom z 200 trzęsień o magnitudzie powyżej 6. Po raz pierwszy naukowcy zaobserwowali fale odbijające się aż pięciokrotnie wzdłuż całej średnicy Ziemi. Dotychczas obserwowano maksymalnie dwukrotnie odbijające się fale, z jednej strony globu na drugą i z powrotem.
- Energia sejsmiczna dużych trzęsień ziemi jest tak duża, że fale sejsmiczne mogą wielokrotnie okrążać Ziemię - opisał prof. Stanisław Lasocki z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. - Myślę, że te fale wywoływały rewerberacje pomiędzy powierzchnią Ziemi, granicą pomiędzy zewnętrznym fragmentem jądra wewnętrznego, a tą nowo odkrytą żelazną piłką - powiedział. Lasocki wytłumaczył, że "rewerberacja to proces wielokrotnego dwukrotnego odbicia fal". - Zjawisko dobrze znane w akustyce, ale także w sejsmice - dodał.
"Planeta wewnątrz planety"
Hrvoje Tkalčić z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego nazwał kulę żelaza, która może być zlokalizowana w wewnętrznym jądrze Ziemi, "planetą wewnątrz planety". - To solidna kula, w przybliżeniu wielkości Plutona i nieco mniejsza od Księżyca - dodał.
Jak zwrócił uwagę Thanh-Son Pham, główny autor badania, odkrycie tego obiektu było utrudnione przez to, że jego skład jest bardzo podobny do wewnętrznego jądra Ziemi.
- Więcej możemy powiedzieć o powierzchni innych odległych ciał niebieskich niż o głębokim wnętrzu naszej planety - stwierdził Pham. Zdaniem naukowców odkrycie to "wpłynie na dotychczasową koncepcję powstania i ewolucji Ziemi".
"To nowe ustalenie"
- Praca jest ciekawa. Naukowcy wykorzystali sieć obserwacji sejsmografów z globalnej sieci i pokazali dokładnie, jak wygląda struktura wnętrza Ziemi. Dowiedzieliśmy się, że promień żelaznej kuli wynosi 650 kilometrów i że ma ona niejednorodny rozkład. To jest nowe ustalenie - stwierdziła prof. Jolanta Nastula z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Źródło: Reuters, PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Rost9/Shutterstock