Holenderskie rzeki wylewają lub też dzielą je od tego centymetry. Z łąk i lasów trzeba było ewakuować prawie dwieście koni i krów, gdy kolejne połacie trawy zamieniały się w bajoro.
Poziom wody w Renie w pobliżu granicy z Niemcami podniósł się znacznie z powodu sztormu Eleanor, który nawiedził Europę Zachodnią w pierwszym tygodniu stycznia. Holenderscy meteorolodzy dodatkowej przyczyny doszukują się w topniejących śniegach Alp, przez które poziom ten gwałtownie wzrasta.
W pobliżu miejscowości Nijmegen poziom ten w środę nad ranem wynosił już 14,64 metra. Gdy wzrośnie do 15 metrów, rzeka wyleje na okoliczne pola i wioski. Mieszkańcy przygotowują się na najgorsze i - według wielu prognoz - nieuniknione.
W kilku miejscowościach już we wtorek ewakuowano stada krów i tabuny koni.
Woda w zagrodach
122 koniki polskie oraz 66 krów przeprowadzono z rezerwatu naturalnego Munnikelnad w pobliże grobli Wakkere Dijk - jedynego suchego obszaru w Geldrii, największej prowincji Holandii. Wszystkie pola przy zamku Slot Loevestein zostały zalane przez wody rzek Moza i Waal, a woda zaglądała już do zagród.
Krowy i koniki zostały doprowadzone do bezpiecznego miejsca przez strażników leśnych. Jeden z nich jechał za stadem samochodem. Największym wyzwaniem było, aby nie wystraszyć zwierząt i by nie ugrzęzły one w błocie.
W pewnym momencie krowy próbowały zawrócić - dwoje cieląt oddzieliło się od grupy. Ostatecznie wszystkie zwierzęta dotarły do grobli, gdzie prawdopodobnie będą musiały pozostać do końca tygodnia.
Obejrzyj nagranie:
Poziom wody wyższy o nawet o 2,5 metra
Miasta oraz tereny wiejskie na wschodzie kraju muszą podejmować kroki w celu ochrony ziemi i społeczeństwa przez podnoszącym się poziomem wody. Ulica Waalkade w mieście Nijmegen nad rzeką Waal została zamknięta dla ruchu w poniedziałek po południu. Wyłącza się również oświetlenie uliczne.
W ubiegłym tygodniu szlaki w obszarze wsi Gelderse Poort (przy granicy Holandii i Niemiec) były zamknięte dla pieszych, aby chronić zwierzęta szukające schronienia na wyżej położonych terenach. Za zignorowanie zakazów wstępu grozi grzywna.
Prognozuje się, że poziom wody na rzekach Moza, Waal oraz na Renie może być wyższy o nawet 2,5 metra niż zwykle o tej porze roku. Waterschap Rivierenland, zarząd wodny wschodnich regionów, który obejmuje Arnhem i Nijmegen utrzymuje, że groble wytrzymają.
Autor: ao,sj/map / Źródło: ENEX, dutchnews.nl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters