Chilijskie władze podjęły trudną decyzję - zabrały z naturalnego środowiska ostatnie okazy krytycznie zagrożonego gatunku żaby. Chcą w niewoli odbudować populację i uratować ją przed wyginięciem.
Naturalnym siedliskiem występowania tego gatunku żaby jest rzeka Loa. Jest to najdłuższa rzeka w Chile położona w północnej części kraju, w rejonie pustyni Atacama. Ze względu na trwającą suszę i fakt, że jest to gatunek zagrożony wyginięciem, chilijscy naukowcy zebrali ostatnie dzikie osobniki żaby, jakie udało im się znaleźć i przetransportowali je do zoo w stolicy Chile - Santiago. Żab było zaledwie 14.
- Najpierw należy je nakarmić, a później oczywiście spróbować nakłonić do reprodukcji, aby zwiększyć liczbę osobników - powiedział Andres Cherrier, chilijski herpetolog.
Chilijska minister środowiska Carolina Schmidt powiedziała, że chce zapewnić żabom odpowiednie warunki do reprodukcji i odtworzenia populacji, a w końcu przywrócić pierwotnemu siedlisku.
Autor: anw/map / Źródło: Reuters