- Długoterminowa prognoza pogody zaczyna się klarować - zapowiada dzień przed rozpoczęciem bardzo długiego majowego weekendu Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo. Układ ciśnienia nad Europą sprawi, że nad Polskę będzie napływało ciepłe powietrze znad Afryki Północnej. Efekt? Nawet 30 stopni na termometrach. Niestety nowy tydzień przyniesie nieznaczne pogorszenie pogody.
- W świetle dzisiejszych, czwartkowych (26.04) materiałów prognostycznych, od piątku do niedzieli Polska znajdzie się pomiędzy wyżem Janto z centrum nad Rosją i Ukrainą oraz niżami Petra I i Petra II z centrami nad Skandynawią oraz Hiszpanią i Zatoką Biskajską. Taki układ baryczny spowoduje napływ powietrza z południa, którego obszarem źródłowym jest północna Afryka - tłumaczy meteorolog. - Wyż na wschodzie, z osiadającym ruchem powietrza, zahamuje rozwój chmur, stąd będzie słonecznie.
Na baczności powinni natomiast mieć się mieszkańcy znad Odry. - Wpływ niżu na zachodnią Polskę z jego frontem i występującym na nim wstępującym ruchem powietrza, przyczyni się do wypiętrzania chmur burzowych - zapowiada Unton-Pyziołek.
Nie zawiodą temperatury. W tych dniach zobaczymy od 17-21 stopni Celsjusza nad samym morzem do 24-30 st. C na południowym-wschodzie Polski.
Nowy tydzień, nowy układ
- W poniedziałek 30 kwietnia sytuacja ulegnie nieco zmianie - ostrzega synoptyk. - Wpływ wyżu ze wschodu osłabnie, przez Polskę z północy na południe przemieści się chłodny front atmosferyczny z przelotnymi opadami deszczu i burzami.
Jak wyjaśnia, front rozciągać się będzie między niżem znad Zatoki Biskajskiej oraz niżem znad północnej Rosji, dzieląc Europę na część północną - chłodniejszą i południową - cieplejszą. Polskę, głównie północną, ma objąć na krótko chłodniejsze powietrze z północy. W tym czasie temperatura maksymalna obniży się średnio o 5 st. C na południu i 10 st. C na północy.
Powrót do normy
- W środę 2 maja będzie już po wszystkim - uspokaja Unton-Pyziołek. I dodaje: - W kolejnych dniach ponownie będzie pogodnie, nawet słonecznie. Polska ma dostać się pod wpływ wyżu z centrum nad Bałtykiem. Popłyną do nas dość ciepłe masy powietrza ze wschodu i południowego-wschodu. Upału prawdopodobnie już nie będzie, ale temperatura i tak przyjemna, od 15 st. C nad samym morzem do 24 st. C na południu.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek/rs / Źródło: TVN Meteo