Powodzie, które pojawiły się po intensywnych opadach na południu Francji, zniszczyły ogrodzenie jednego z parków dzikiej przyrody w okolicach Nicei. Udało się uciec siedmiu wilkom. W piątek poinformowano, że udało się schwytać trzy osobniki.
Władze francuskie poinformowały, że udało się schwytać trzy z siedmiu wilków, które uciekły ze śródziemnomorskiego parku dzikiej przyrody podczas powodzi w weekend.
Lokalna policja na Twitterze podała, że wilki zostały przywiezione do Nicei przez policjantów. Teraz mają trafić do "specjalnego obiektu".
Urodzonym w niewoli wilkom udało się uciec z parku zwierząt Alpha w rezerwacie narodowym Mercantour, 80 kilometrów na północ od Nicei, po powodzi, która zniszczyła ich ogrodzenie.
"Nie boją się człowieka"
Eric Hansen, dyrektor państwowego francuskiego Urzędu ds. Bioróżnorodności (OFB) informował we wtorek, że plany schwytania wilków opierają się na uspokojeniu ich za pomocą karabinów do usypiania zwierząt i odesłaniu do rezerwatu.
Dodał, że wilki są przyzwyczajone do ludzi, ale ostrzegł przed próbami zbliżania się do nich.
- Te wilki nie boją się człowieka, więc w przeciwieństwie do dzikich wilków nie uciekną daleko od ludzi. Nigdy nie okazywały agresji wobec ludzi, ale istnieje niebezpieczeństwo, że ludzie będą próbowali złapać je na własną rękę. Pamiętajmy, że to nadal dzikie zwierzęta - mówił.
Co najmniej cztery osoby zginęły, a kolejnych 18 zaginęło podczas najpoważniejszej powodzi w tym regionie od ponad wieku. Tydzień po ogromnych ulewach do wielu miast wciąż trudno dotrzeć, ponieważ drogi i mosty zostały zmyte.
Więcej o powodziach we Francji przeczytasz TUTAJ.
Autor: kw / Źródło: Reuters