Trwa akcja lodołamania na Odrze. Do siedmiu lodołamaczy z Polski dołączy sześć z Niemiec. Akcja może potrwać około tygodnia. Wznowiono też pracę w rejonie Zbiornika Wrocławskiego na Wiśle.
Pokrywa lodowa na Odrze w środę ma około 60-70 centymetrów grubości. - Lodołamacze muszą się wręcz wgryzać w ten lód, cofać i ponawiać tę akcję - mówił reporter TVN24. Dodał, że miejscami w województwie zachodniopomorskim termometry pokażą 4 stopnie Celsjusza, co pomoże w walce z pokrywą lodową.
Do siedmiu lodołamaczy z Polski dołączy sześć z Niemiec. Potrwa to około tygodnia.
Lodołamacze na Zbiorniku Włocławskim
Również na Zbiorniku Włocławskim na Wiśle wznowione akcję lodołamania. - Lodołamacze o siódmej rano wznowiły pracę na Wiśle. Wyruszyły na Zbiornik Włocławski, aby znów próbować poszerzać rynnę. Zmieniła się pogoda. Idzie do nas odwilż. Zmienił się także wiatr. Osłabł i zmienił kierunek w taki sposób, że pozwala nam spławiać krę przez jazy - powiedziała w środę Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Dodała, że odprawy trwały w nocy, a nad ranem zostały podjęte decyzje o ponownym uruchomieniu sześciu lodołamaczy. - Myślimy, że już teraz będą one pracowały bez przerw przez kilka tygodni, aby lód kruszyć. Celem jest zachowanie bezpieczeństwa mieszkańców miejscowości położonych obok Wisły - stwierdziła.
Szefowa RZGW zastrzegła, że odpowiedzialnie można podchodzić do prognoz 24-godzinnych. Później są to estymacje. - Wygląda jednak na to, że warunki pozwolą już kruszyć lód bez przerw. Gdyby jednak nastąpił znów zwrot akcji, to dwa razy dziennie odbywamy sztaby i decyzja zostanie zmieniona. Na razie tego nie przewidujemy - dodała. W jej ocenie akcja będzie bardzo trudna i potrwa kilka tygodni. - To będzie długa, ciężka akcja lodołamania. Jej sensem jest zabezpieczenie mieszkańców i spławianie lodu w sposób ciągły. Tak, aby uwalniać zbiornik na przyjmowanie zwiększonych przepływów - podkreśliła Łukaszewska-Trzeciakowska.
Stabilna sytuacja
W akcji standardowo uczestniczy sześć lodołamaczy, ale dyrektor zastrzegła, że jeżeli będzie taka potrzeba, zostaną one wzmocnione o dwa kolejne.
- W tej chwili sytuacja jest stabilna. Stany wód spadają na wszystkich kluczowych wodowskazach w górę rzeki. Stabilizuje się Płock, Wyszogród, Kępa Polska. Cały górny i środkowy odcinek Wisły to tereny, na których zimowe wezbrania są możliwe - zwłaszcza w sytuacji odwilży. Na Dolnej Wiśle jest to możliwe w przypadku cofek. Sytuacja jest dynamiczna. Przed nami okres bardzo ciężkiej pracy. Nasi ludzie monitorują newralgiczne miejsca w sposób ciągły. Będziemy reagowali na wszystkie niepokojące sygnały - wskazała. Obecnie lód na Wiśle występuje na odcinku około 112 kilometrów.
Autor: anw/dd / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24