Na jednej z kalifornijskich plaż ratownicy schwytali rannego lwa morskiego. Z jego ramienia sterczał trzymetrowy rybacki hak. - Nigdy wcześniej nie widzeliśmy czegoś takiego - zgodnie informują miejscowi weterynarze. Po zabiegu usunięcia zbędnego narzędzia zwierzę dochodzi do siebie i wkrótce zostanie wypuszczone do oceanu.
W niedzielę, 26 października, na wybrzeżu zatoki La Jolla w dzielnicy San Diego w stanie Kalifornia (USA) znaleziono lwa morskiego. Z jego ramienia ludzie dopatrzyli się wystającego na 3 metry kija. Okazało się, że zwierze jest ranne. Wrażliwi na krzywdę zwierząt mieszkańcy miasta wezwali odpowiednie służby, które zajęły się morskim stworzeniem.
Na ratunek
Aby pomóc zwierzęciu najpierw trzeba było go złapać. Zajęli się tym miejscowi specjaliści. Weterynarz Todd Schmitt wraz ze swoją załogą wyruszył okaleczonemu zwierzęciu na ratunek. Akcja trwała szybko i została dobrze zaplanowana, ponieważ nikt nie chciał przysporzyć zwierzęciu dodatkowego cierpienia. Utrudnieniem okazał się sterczący na 3 metry kij. Był to hak, służący rybakom do łowienia dużych rozmiarów ryb. Narzędzie wbiło się lwu w ramię, raniąc go i utrudniając funkcjonowanie.
Ratownicy szybko zbliżyli się do wystraszonego lwa i zarzucili na niego siatkę. Schmitt podał mu środek uspokajający i rozpoczął usuwanie narzędzia z ciała ofiary. W zabiegu przydatna okazał się piła. Po odcięciu sterczącego kija, weterynarze delikatnie wyjęli metalowy hak, który wbił się na głębokość 10 centymetrów.
Powrót do morza
Weterynarze otoczyli 200 kilogramowego samca wyjątkową opieką. Lew morski obecnie wraca do siebie i po tygodniowej kuracji zostanie wypuszczony z powrotem do swojego wodnego świata.
Coraz więcej rannych
Weterynarze podkreślają, że nigdy nie widzieli takiego przypadku.
- Zdarzały się sytuacje, kiedy zwierzęta były ranione rybackimi hakami lub w ich ciele znajdowała się jedynie mała część tego przyrządu, ale tym razem całe ostrze ugrzęzło pod skórą lwa morskiego - opowiada lokalny weterynarz.
Doktor Schmitt w przeciągu ostatniego półtora roku leczył 9 lwów morskich ranionych przez rybackie haki. Nie zawsze jednak przygoda kończy się happy endem.
- W dwóch przypadkach obrażenia były na tyle poważne, że musiałem uśpić ranne lwy - przyznaje z żalem weterynarz.
Schmitt dodatkowo informuje, że polowanie na lwy morskie i ich ranienie jest niezgodne z prawem.
Autor: AD/mk / Źródło: ENEX, utsandiego.com