Co zrobić, żeby zarybić wysoko położone zbiorniki wodne, do których nie można dotrzeć drogami lub jest to bardzo trudne i niebezpieczne? Oto pomysł władz amerykańskiego stanu Utah. Zarybiają jeziora, zrzucając narybek z samolotu. Jednorazowo z pokładu można zrzucić 35 tysięcy "latających ryb".
Zarybianie jezior, do których nie można dotrzeć drogą, może stanowić wyzwanie. Sposób na to znalazła stanowa agencja amerykańskich władz, zarządzająca zasobami naturalnymi w Utah - Utah Division of Wildlife Resources. Swe wysiłki udokumentowała na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Kluczowe dla powodzenia przedsięwzięcia jest wykorzystanie samolotów. Na filmie widać, jak w trakcie przelotu nad jeziorem ze specjalnego otworu wylatują dziesiątki tysięcy małych ryb.
Zarybianie z samolotu
Jak informują władze we wpisie na Facebooku, podczas jednego kursu samolot może zrzucić do wody 35 tysięcy ryb. Mają one 2,5-7,5 centymetrów długości.
Tak w ten sposób w ubiegłym tygodniu zostało zarybionych 200 jezior.
Taką metodę w Utah stosuje się się od połowy lat 50. ubiegłego wieku. Według badań, przeżywalność ryb zrzucanych do jeziora z powietrza jest "niezwykle wysoka".
Autor: ps//rzw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Utah Division of Wildlife Resources