Bilans ofiar trzęsienia ziemi w Meksyku wzrósł w poniedziałek do 96 osób. Różnego rodzaju pomocy - dachu nad głową, prądu, wody, jedzenia - potrzebuje 2,5 mln poszkodowanych.
Służby ratunkowe potwierdziły w poniedziałek, że w wyniku trzęsienia ziemi w Meksyku zginęło co najmniej 96 osób.
Informacje o największych stratach napływają ze stanu Oaxaca, gdzie zginęło co najmniej 76 osób. Co najmniej 12 tysięcy budynków mieszkalnych legło w gruzach. Tragiczny bilans w obu przypadkach może się zwiększyć - przyznał gubernator Oaxaca, Alejandro Murat.
Dodał, że milion mieszkańców stanu potrzebuje jedzenia, energii elektrycznej i pomocy w odbudowie domów.
W sąsiednim stanie Chiapas, który był najbliższy epicentrum trzęsienia ziemi, liczba potrzebujących pomocy sięga 1,5 miliona. - Jednoczymy się w obliczu tego kryzysu humanitarnego - podkreślił Murat.
Jeden z najsilniejszych żywiołów
- To było najpotężniejsze trzęsienie ziemi od prawie stu lat - powiedział prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto.
Epicentrum czwartkowego trzęsienia o magnitudzie 8,1 znajdowało się w odległości 123 km na południowy zachód od miasta Pijijiapan w stanie Chiapas, na głębokości 33 km.
Trzęsienie było silniejsze niż kataklizm z 1985 roku, który zniszczył miasto Meksyk i kosztował życie tysięcy ludzi. Tym razem zniszczeń w stolicy nie było, ale zakołysały się tam budynki, co sprawiło, że przerażeni mieszkańcy gromadzili się na ulicach w obawie przed ich zawaleniem
W związku z tragiczną sytuacją na własnym terenie, władze Meksyku ogłosiły w poniedziałek, że nie będą już w stanie dłużej udzielać pomocy poszkodowanym po ataku huraganu Harvey w Teksasie. Pomocy tej udzielały sąsiadującemu z Meksykiem stanowi od początku września.
Autor: sj,ao/tm,map,rzw / Źródło: PAP, TVN24, APTN