Czwartek przyniósł gwałtowną pogodę na południu Polski. Na samym Śląsku strażacy interweniowali ponad 600 razy. Minionej doby spadło miejscami ponad 50 litrów wody na metr kwadratowy - podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W czwartek w związku z przechodzącymi przez Polskę burzami i intensywnymi opadami deszczu strażacy w całym kraju przeprowadzili 625 interwencji. Najwięcej wyjazdów odnotowano w województwach: śląskim - 384, małopolskim - 93, dolnośląskim - 68 i opolskim - 27.
Duże opady
Jak podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Małopolsce sumy opadów punktowo przekraczały 50 litrów wody na metr kwadratowy. "Według danych ze stacji telemetrycznych w Borzęcinie (małopolskie) dobowa suma opadu wyniosła 56,9 l/mkw., w Czantorii (śląskie) 47,6 l/mkw." - czytamy na Twitterze IMGW.
Od północy do godziny 6 w piątek zanotowano 220 wyjazdów do zdarzeń związanych z pogodą. Wszystkie interwencje dotyczyły województwa śląskiego. Łącznie w dwa te dni na terenie województwa śląskiego strażacy interweniowali 600 razy, z czego połowa wyjazdów miała miejsce w powiecie wodzisławskim.
W minionej dobie opady wystąpiły głównie na południu kraju. W Małopolsce sumy opadów punktowo przekraczały 50mm.
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) May 14, 2021
💦Według danych ze stacji telemetrycznych w Borzęcinie (małopolskie) dobowa suma opadu wyniosła 56,9 mm, w Czantorii (śląskie) 47,6 mm. pic.twitter.com/dwboicNBeE
Interwencje na Śląsku
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska, tylko w powiecie wodzisławskim w czwartek odnotowano ponad 300 interwencji, w których brało udział około 700 zastępów straży pożarnej, w raciborskim było to 51 interwencji, a w rybnickim - 73. Dotyczyły one najczęściej zalanych piwnic, posesji oraz udrażniania przepustów.
W piątek rano służby koncentrowały się między innymi na oczyszczaniu i zapewnieniu przejezdności dróg.
- Nie zmrużyłam oka. To, co się działo w czwartek było porównywalne z powodzią sprzed 20 lat. Utworzyło się jeziorko, samochody zawracały. W moim domu co minutę przybywało kilkadziesiąt centymetrów wody, zalało całą piwnice i dochodziło już do parteru. Na szczęście wieczorem przyjechali strażacy - powiedziała mieszkanka powiatu wodzisławskiego w rozmowie z reporterem TVN24. - Takiego czegoś nie było nigdy. Woda leciała z każdej strony - dodał inny mieszkaniec.
W powiecie raciborskim w Krzyżanowicach podtopione zostały budynki urzędu gminy, jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzyżanowicach i Owsiszczach, a także posterunek policji i tory kolejowe.
W Rydułtowach w powiecie wodzisławskim woda zalała piwnicę w szpitalu, w Katowicach zalana została szkoła przy ul. Harcerzy Września, a samochód osobowy uderzył w drzewo przewrócone na drodze krajowej nr 86, a następnie wpadł do rowu, jedna osoba doznała obrażeń. W Gaszowicach w powiecie rybnickim zalana została szkoła przy ul. Rydułtowskiej.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, Odra na stacji pomiarowej w Raciborzu Miedoni przekroczyła stan ostrzegawczy. Efektem złej pogody są też przerwy w dostawach prądu. W piątek rano pozbawionych zasilania było 483 odbiorców.
Na poniższym nagraniu z wsi Krzyżanowice widać, jak ulicami wartkim strumieniem przepływa woda.
Stan w powiecie jest krytyczny. Jednostki oddalone o 40 kilometrów jeżdżą do zalanych Krzyżanowic , Tworkówa ,...
Podtopione samochody
Lokalny portal radio90.pl informował w czwartek o zalanej ulicy Karola Miarki w miejscowości Pszów w powiecie wodzisławskim na Śląsku. Na zdjęciach widać samochody częściowo pod wodą.
Wasze pogodowe relacje
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia dokumentujące burzową pogodę na południu kraju. Były miejsca, gdzie spadł grad.
Autor: ps,anw/dd / Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24