W szkockiej miejscowości Braemar termometry pokazały -23 stopnie Celsjusza. To najniższa odnotowana temperatura w nocy od ponad 25 lat. Drogi są śliskie, pociągi opóźnione, a rurociągi pękają.

W sporej części Wielkiej Brytanii wciąż leży śnieg. Utrzymuje się także mroźna pogoda. Ostatnie kilka dni były pod tym względem wyjątkowe.

Według brytyjskiej agencji meteorologicznej Met Office w czwartek nad ranem w miejscowości Braemar w Szkocji termometry pokazały -23 stopnie Celsjusza. Ostatni raz tak zimno w lutym w Wielkiej Brytanii było 23 dnia tego miesiąca w 1955 roku.

Ponadto, w skali całego roku tak zimnej nocy, jak tej ubiegłej, nie odnotowano tam od 30 grudnia 1995 roku.

Prosto z Syberii

Przyczyną tak mroźnej aury jest napływ powietrza z Syberii.

- Chociaż mroźne, syberyjskie powietrze dotarło do całego kraju, to najzimniej było podczas kilku ostatnich nocy, szczególnie w północnej Szkocji – powiedział meteorolog z BBC Simon King. - Wszystko z trzech powodów: sporej warstwy śniegu, czystego nieba i słabych porywów wiatru – dodał.

Zimowe problemy

Taki mróz często równa się z utrudnieniami. Lokalne linie kolejowe odnotowują ogromne opóźnienia. Problemy mają także szkockie firmy wodociągowe. Scottish Water podało, że w tym roku mają do czynienia z dwukrotnie większą liczbą pękniętych rur niż w ostatnich latach. Po awarii rury w Glasgow około 29 tysięcy budynków zostało pozbawionych dostaw wody.

Władze ostrzegły mieszkańców, że z powodu niebezpiecznie śliskiej nawierzchni podróżowanie może być bardzo utrudnione. Zalecono, by nie opuszczać domów, chyba że jest to konieczne.

Met Office wprowadziło ostrzeżenia pierwszego stopnia przed śniegiem i oblodzeniami w całym kraju. Będą obowiązywać do południa w piątek, 12 lutego.