Maj 2012 roku był na Półkuli Północnej najcieplejszym majem w historii pomiarów, a także drugim najcieplejszym na globie - poinformowali w piątek przedstawiciele Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA).
Jak podali badacze NOAA, łącznie temperatura powierzchni lądu i oceanu Półkuli Północnej była w maju 2012 roku o 0,85 st. Celsjusza (1,53 stopnie Fahrenheita) wyższa od średniej.
Tegoroczny maj był także o 0,67 st. C (1,19 st. F) drugim nacieplejszym na całym świecie. Średnia temperatura lądu i wody - od 1880 roku, kiedy zaczęto prowadzić pomiary - wyniosła 14,78 st. C (58, 6 st. F).
To nie El Niño
- Zastanawiający dla nas jest fakt, że ocieplenie nie jest wynikiem fenomenu pogodowego El Niño, który mógłby odpowiadać za ten wzrost temperatur. Swoje panowanie kończy właśnie La Niña, słynna z tego, że chłodzi - skomentował Brett Anderson, meteorolog serwisu AccuWeather.com.
- Niemniej jednak El Niño zbliża się do nas wielkimi krokami i wcale bym się nie zdziwił, gdyby za jego sprawą rok 2013 był najcieplejszy na świecie - dodał.
Autor: map/ŁUD / Źródło: accuweather.com