Dzięki sztucznej inteligencji, opracowanej w laboratorium Massachusetts Institute of Technology, zbadano tysiące plików audio z zarejestrowanym kaszlem. Udało się wykryć zmiany niesłyszalne dla ludzkiego ucha. Zdaniem naukowców, może to pomóc szybciej i bardziej precyzyjnie diagnozować osoby potencjalnie zakażone koronawirusem.
Algorytm sztucznej inteligencji (AI) został opracowany w laboratorium Massachusetts Institute of Technology (MIT). Analizuje on dźwięki wydawane przez pacjenta i potrafi wykryć związane z COVID-19 zmiany niedostrzegalne dla ludzkiego ucha. Wcześniejsze prace naukowców z MIT dotyczyły wykrywania zmian w głosie charakterystycznych dla chorób neurologicznych, na przykład choroby Alzheimera.
Według twórców dzięki tej metodzie można by wykonywać na przykład codzienne badania przesiewowe uczniów i pracowników.
Zebrali pliki audio
Nad podobnymi projektami pracowali miedzy innymi eksperci z Uniwersytetu w Cambridge, Uniwersytetu Carnegie Mellon i brytyjskiego start-upu zdrowotnego Novoic. W lipcu projekt COVID-19 Sounds w Cambridge odnotował 80 procentową skuteczność w identyfikowaniu COVID-19 na podstawie kombinacji oddechu i kaszlu. Do maja tamtejsi eksperci zebrali 459 dźwięków kaszlu i oddechu przesłanych przez 378 osób, obecnie to około 30 tysięcy nagrań.
Jednak laboratorium MIT zebrało dzięki swojej stronie internetowej około 70 tysięcy przysłanych przez ochotników próbek audio, z których każda zawierała kilka odgłosów kaszlu, z tego 2,5 tysięcy pochodziło od osób z potwierdzonymi przypadkami koronawirusa.
Podczas testów algorytm MIT pozwolił rozpoznać COVID–19 z dokładnością do 98,5 procent w przypadku osób z oficjalnym pozytywnym wynikiem testu na COVID-19. W przypadku osób, u których kaszel był jedynym objawem, zgodność okazała się stuprocentowa.
Aby opracować odpowiednią aplikację, twórcy algorytmu potrzebują aprobaty odpowiednich organów regulacyjnych.
Autor: kw/dd / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Annie Spratt/unsplash.com