W niedzielę w Polsce występowały gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Na Śląsku przeszła trąba powietrzna, w innych regionach kraju padał obfity grad. Jak mówiła synoptyk Arleta Unton-Pyziołek, rozpoczęliśmy typowy sezon letni z burzami, a do kraju napłynęło zwrotnikowe powietrze.
W niedzielę przez Polskę przechodziły gwałtowne burze, miejscami padał obfity grad. Na Śląsku we wsi Kaniów przeszła trąba powietrzna, która uszkodziła dachy na ponad 20 budynkach. Czytaj więcej >.
Trąba powietrzna w Polsce
Co odpowiada za taką pogodę?
- Nad Polską sytuacja jest bardzo ciekawa, ale i trudna, niebezpieczna. Rozpoczęliśmy taki typowy letni sezon z burzami. Napłynęło nad południową i wschodnią część kraju powietrze zwrotnikowe, bardzo gorące. Temperatura w Tarnowie dobiła do 30 stopni Celsjusza. Taki napływ niesie ze sobą gwałtowne zjawiska. One występowały na południu kraju i na Ziemi Łódzkiej - mówiła w niedzielę na antenie TVN24 synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
Wiedza meteorologiczna i służby na wagę złota
Zdaniem geografa i meteorologa Michała Brenneka, musimy być przygotowani na takie zjawiska coraz częściej. Potrzebne są też specjalne narzędzia, aby je monitorować i wcześniej przepowiadać.
- Im te zjawiska będą częstsze, a w naszym nowym klimacie takie będą, tym lepiej powinniśmy być przygotowani do reagowania na takie zdarzenia - mówił na antenie TVN24 Brennek. Jego zdaniem powinniśmy być też przygotowani na to, by móc te zjawiska prognozować. - Tutaj wiedza meteorologiczna i służby, które muszą mieć do tego narzędzia, są na wagę złota - dodał.
Autor: dd/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Winkler/Kontakt 24