"Niech nie zwiedzie nas przyjemna temperatura i wiosenne słońce. Wraca zima i mocno nam jeszcze dokuczy" - pisze dla nas synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
W tej chwili układ niżowy znad Bałtyku sprowadza do Europy Środkowej umiarkowanie ciepłe masy powietrza polarnego z południowego zachodu i zachodu. Jednak nad Północnym Atlantykiem i Arktyką czai się już potężna zatoka chłodu. Rozkręca się na tyłach bałtyckiego niżu i zacznie wślizgiwać się nad naszą część Europy już w środę 14 marca.
Jej pierwszymi zwiastunami będą opady śniegu z deszczem i śniegu na Wybrzeżu, Pomorzu, Kujawach i Warmii. Nie będzie jeszcze tak najgorzej, choć temperatura na północy Polski wzrośnie w najcieplejszym momencie dnia zaledwie do 3-6 stopni Celsjusza.
Mocne ochłodzenie
W czwartek sytuacja baryczna w Europie zacznie rozwijać się w złym kierunku. Nad Skandynawią rozsiądzie się zimny wyż pchający z północy w naszym kierunku arktyczny chłód. Chociaż słońca w czwartek ma być sporo, to temperatura na północy wzrośnie tylko do 2-5 stopni Celsjusza, w głębi kraju do 6, a na południu do 8 stopni.
Zatańczy wir niżowy, wygra zimno
W piątek na obrzeżach skandynawskiego wyżu zatańczy wilgotny wir niżowy. Przemieści się znad zachodniej Europy na wschód, nad Morze Czarne. Duet w postaci stabilnego wyżu na północy i wirującego niżu nad środkową Europą przyniesie zimę.
Nad Polską zetrą się wilgotne i ciepłe masy powietrza z południa z mroźnymi płynącymi z północy. Wygra zimno, rozwiną się śnieżyce, a temperatura spadnie mocno poniżej zera stopni. W piątek jeszcze na południowym wschodzie padać będzie deszcz, jednak w pasie od Śląska przez centrum kraju po Podlasie wystąpią opady śniegu, do południa słabe, po południu coraz silniejsze.
Weekend z zimą
W nocy z piątku na sobotę oraz w sobotę śnieg sypać ma prawie w całym kraju oprócz Wybrzeża. W świetle dzisiejszych prognoz w sobotę wieczorem zalegać może od 5 do 15 centymetrów śniegu na nizinach. W górach mocno dosypie, możliwe, że do pół metra.
W sobotę w całym kraju zapanuje mróz, co sprzyjać będzie utrzymaniu się pokrywy śnieżnej. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wynieść ma od -5 na Podlasiu do -1 stopnia Celsjusza na Pomorzu Zachodnim.
W niedzielę śnieg ma już padać słabiej, a na północy zaświeci mocniej słońce. Temperatura rano na północy może spaść poniżej -10 stopni. W najcieplejszym momencie wzrosnąć ma do zaledwie -7 stopni na Podkarpaciu, -5 stopni w centrum i zera na Wybrzeżu.
Co dalej?
Epizod zimowy będzie więc silny, ze śnieżycami i mrozem. Opadom towarzyszyć ma silniejszy wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne, w porywach do 50-80 kilometrów na godzinę.
Od poniedziałku 19 marca w prognozach widać więcej słońca, mniej chmur, ale chwilami pojawiać się mają słabe opady śniegu. Pozostaniemy bowiem w chłodnych masach powietrza. W polu barycznym nad Europą nastąpi przebudowa, która niestety nie wróci nam na razie wiosny. Wyż znad Skandynawii zostanie wypchnięty przez potężny niż, pompujący z północy kolejne zimne masy powietrza. Jeśli utrzyma się scenariusz pogodowy kreślony dziś przez modele meteorologiczne, to w przyszłym tygodniu temperatura nocami spadać może do -15 stopni Celsjusza.
Zimne masy powietrza pozostaną z nami do końca marca. Możliwe, że "urządzą" nam również Święta Wielkanocne. Jednak początek kwietnia to w pogodzie wciąż wielka niewiadoma.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/GFS/University of Maine