W wielu regionach Polski dosypało śniegu. Piątkowy poranek był zimny, a nawet mroźny, jednak wiele osób bardziej cieszy się z nadejścia zimy niż narzeka na niedogodności. - Nie jest za zimno, przy gorszych mrozach jakoś wytrzymywaliśmy i sobie radziliśmy - mówili rozmówcy reporterów TVN24.
Do Polski napływa zimne i wilgotne powietrze arktyczne z północy. W nocy z czwartku na piątek w wielu regionach spadł śnieg. Biało zrobiło się między innymi we Wrocławiu, Białymstoku i Kamiennej Górze.
"Mrozy są potrzebne"
- To już trzeci rok odkąd nie było śniegu. Ostatniej zimy to były tylko dwa-trzy dni mrozu, a potem nie było ani śniegu, ani mrozu - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 pan Robert, mieszkaniec Wrocławia. Żałuje tylko, że śniegu spadło tak mało. - Nie można ulepić bałwana - narzekał.
- Jest mroźno, powietrze jest inne. Sam fakt, że leży śnieg to jest radość zarówno u dzieci, jak i u ludzi dorosłych - mówiła mieszkanka Białegostoku. - Nie jest za zimno, przy gorszych mrozach jakoś wytrzymywaliśmy i sobie radziliśmy. Uważam, że mrozy są potrzebne chociażby po to, żeby ten klimat się zmienił, bakterie mniej się rozsiewały - mówiła. - Mróz jest potrzebny i jest przyjemniejszy niż kiedy pada deszcz lub wieje wiatr - dodała.
Mroźny poranek
Temperatura w piątek rano wynosiła na Kasprowym Wierchu -16 stopni Celsjusza, w Mikołajkach i Suwałkach -11 st. C, na Śnieżce -10 st. C, w Białymstoku -10 st. C.
Autor: anw//rzw / Źródło: tvn24