W poniedziałek w wielu miejscowościach na północy i na południu Polski oddycha się smogiem. Stacje pomiarowe odnotowały fatalną jakość powietrza.
W poniedziałek stężenie niezdrowych zanieczyszczeń w powietrzu przekroczyło normy w wielu miejscach. Smog truje zwłaszcza na południu kraju.
Stężenie pyłu PM10
Po godzinie 10.30 najgorszym, bo fatalnym powietrzem oddychali mieszkańcy Piły, gdzie stężenie pyłów PM10 osiągnęło 234 µg/m3 oraz Wodzisławia Śląskiego - tam zanotowano 218,66 µg/m3.
Zła jakość powietrza została zarejestrowana w Nowej Rudzie (176,53 µg/m3), Bydgoszczy (do 169,6 µg/m3), Krakowie (do 163,8 µg/m3), miejscowości Nowiny w województwie świętokrzyskim (160 µg/m3), Tychach (149,52 µg/m3) oraz Warszawie (do 142,7 µg/m3).
Niezdrowe powietrze, w którym stężenie pyłów PM10 przekroczyło 100 µg/m3, było w wielu miejscowościach na Pomorzu oraz Dolnym Śląsku, Śląsku i w Małopolsce.
Stężenie pyłu PM2,5
Po godzinie 10.30 zawartość pyłów PM2,5 w Bydgoszczy osiągnęła 130 µg/m3, co wskazuje na fatalną jakość powietrza w tym mieście.
Powietrze złej jakości odnotowała stacja pomiarowa w Katowicach - stężenie pyłów PM2,5 wyniosło 88,41 µg/m3.
Niezdrowym powietrzem, w którym stężenie pyłów PM2,5 przekroczyło 60 µg/m3, oddychali mieszkańcy Szczecina, Jeleniej Góry, Krakowa, Kędzierzyna-Koźla, oraz Warszawy.
Kiedy powietrze jest dobrej jakości?
Dobra jakość powietrza jest wtedy, gdy stężenie pyłu PM10 wynosi mniej niż 60 µg/m3. Jeśli chodzi o stężenie pyłu PM2,5, to nie może ono przekraczać 36 µg/m3. Stężenie benzenu powinno być niższe niż 10 µg/m3.
Co potrafi zrobić nam smog?
W skład pyłów zawieszonych (PM10 oraz PM2,5) wchodzą m.in.: siarka, metale ciężkie, silnie toksyczne chemiczne związki organiczne.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa pył PM2,5 za najgroźniejszy dla ludzkiego zdrowia spośród wszystkich zanieczyszczeń powietrza. W jego skład wchodzą rakotwórcze substancje, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - np. benzo(a)piren. Zgodnie z rekomendacjami WHO dobowa norma dla pyłu PM2,5 powinna wynosić 25 µg/m3.
PM2,5, czyli drobne frakcje pyłów, mogą przenikać do krwiobiegu, a dłuższe narażenie na ich wysokie stężenia może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie, zawał) lub nawet zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, szczególnie płuc. Pyły o średnicy poniżej 2,5 mikrometra wchłaniane są w górnych i dolnych drogach oddechowych i mogą również przenikać do krwi. Są w stanie także powodować kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, szczególnie w czasie wysiłku fizycznego.
Jak podaje Polski Alarm Smogowy, PM10, czyli pyły o średnicy poniżej 10 mikrometrów, są absorbowane w górnych drogach oddechowych i oskrzelach. Powodują podobne reakcje jak w przypadku pyłu PM2,5. Przyczyniają się również do zwiększenia zagrożenia infekcjami układu oddechowego oraz występowania zaostrzeń objawów chorób alergicznych np. astmy, kataru siennego i zapalenia spojówek.
Nasilenie objawów zależy w dużym stopniu od stężenia pyłu w powietrzu, czasu ekspozycji, dodatkowego narażenia na czynniki pochodzenia środowiskowego oraz zwiększonej podatności. Nowe dane świadczą o ujemnym wpływie inhalowanego pyłu na zdrowie kobiet ciężarnych oraz rozwijającego się płodu (niski ciężar urodzeniowy, wady wrodzone, powikłania przebiegu ciąży).
Jak się chronić?
W momencie, gdy stężenie zanieczyszczeń przekracza normy, przebywanie na dworze jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Narażamy na niebezpieczeństwo przede wszystkim nasze drogi oddechowe. Szczególnie zagrożone są osoby starsze, chore, kobiety w ciąży oraz małe dzieci. Jeżeli tylko jest to możliwe, zaleca się im, żeby nie wychodzili z domu. Zdrowi dorośli powinni zaś powstrzymywać się od aktywności fizycznej na otwartym powietrzu.
Autor: amm/map / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock