Osiem teksańskich miast w piątek wieczorem dostało komunikat o tym, aby nie używać bieżącej wody do żadnych celów z wyjątkiem spłukiwania toalety. W sobotę ostrzeżenie zostało zniesione dla wszystkich miejscowości, z wyjątkiem Lake Jackson. Władze przekazały następnie, że wody można zacząć używać, jednak przed wypiciem należy ją zagotować. Mieszkańcy nie powinni jednak pozwolić dostać się jej do nosa podczas kąpieli.
W sieci miejskich wodociągów odkryto śmiertelnie niebezpieczny gatunek ameby o naukowej nazwie Naegleria fowleri. To jednokomórkowy organizm żyjący w wodach słodkich, ale można znaleźć go też w basenach.
Ameba wywołuje u ludzi nagleriozę, czyli ostre pierwotniakowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Zakażenie następuje zwykle w czasie, gdy mikrob dostaje się do organizmu człowieka przez nos, a następnie trafia do mózgu. Pierwsze objawy pojawią się po tygodniu od zakażenia. Należą do nich gorączka, nudności, wymioty, bóle głowy czy sztywność. karku. Później dochodzą problemy z koncentracją, utratą równowagi, pojawiają się także drgawki i halucynacje. Po tych symptomach postęp choroby jest tak szybki, że większość ludzi po tygodniu umiera.
Zmarło sześcioletnie dziecko
Przedstawiciel władz miasta Lake Jackson Modesto Mundo powiedział, że dochodzenie w sprawie zanieczyszczenia wody rozpoczęło się po tym, jak na początku tego miesiąca zakażenie mikrobem potwierdzono u sześcioletniego chłopca. Po hospitalizacji dziecko zmarło. Jak podaje CNN, był dwa możliwe źródła przedostania się pierwotniaka do organizmu chłopca. Do zakażenia doszło poprzez wodę w miejskiej fontannie lub w domu dziecka.
Na początku lipca tego roku zakażenie stwierdzono u jednej osoby na Florydzie. Według Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), w latach 1962-2018 w Stanach Zjednoczonych, zakaziło się 145 osób, z czego tylko cztery przeżyły.
Autor: ps / Źródło: BBC News, CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock