Eksperci przypominają, że alergie można skutecznie wyleczyć poprzez tak zwane odczulanie, czyli immunoterapię alergenową.
- Immunoterapia alergenowa może nie tylko złagodzić uciążliwe objawy alergii, ale też - jeżeli jest odpowiednio wcześnie zastosowana - zahamować naturalny rozwój chorób alergicznych z łagodniejszych, jak na przykład alergiczny nieżyt nosa, w kierunku ciężkich, które w pewnych przypadkach mogą nawet zagrażać życiu, jak astma oskrzelowa - mówił prof. Marek Jutel, kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Wspominał również, że to jedyna metoda, by doprowadzić do całkowitego wyleczenia pacjenta, a w przypadku alergii na jad owadów żądlących udaje się wyleczyć około 90 procent chorych.
Tolerancja na alergen jest kluczowa
Zadaniem immunoterapii alergenowej jest - jak tłumaczyła prof. Ioana Agache z Europejskiej Akademii Alergii i Immunologii Klinicznej - nauczenie układu odpornościowego tolerancji na alergen na który pacjent jest uczulony.
- W tej metodzie stosujemy naturalne ekstrakty alergenów. Podajemy je podskórnie, tj. w postaci iniekcji lub podjęzykowo - mówiła prof. Agache. Dodała, że jest to proces uczenia się, więc muszą być spełnione dwa warunki: konieczne jest powtarzanie oraz czas, by utrwalić, to czego układ odpornościowy się nauczył.
- Dlatego dawki szczepionki alergenowej musimy pacjentowi podawać regularnie i musimy to robić minimum przez trzy lata, gdyż z badań wynika, że krótsze stosowanie immunoterapii nie daje długotrwałych efektów - wyjaśniła specjalistka.
Zaznaczyła, że zarówno podskórne, jak i podjęzykowe podawanie alergenu jest skuteczne i bezpieczne.
Wybiórcza metoda leczenia
Prof. Jutel podkreślił, że zastosowanie immunoterapii alergenowej musi poprzedzać bardzo szczegółowa diagnostyka. Na podstawie wywiadu lekarskiego i badania klinicznego alergolog musi ocenić, czy u pacjenta występują objawy charakterystyczne dla choroby alergicznej.
- Dokładny wywiad lekarski wykonany przez specjalistę jest ważniejszy niż wykonanie testu za 2-3 tysiące złotych - ocenił alergolog. Następnie jeśli będzie to konieczne lekarz skieruje pacjenta na testy alergiczne.
- Trzeba zaznaczyć, że odczulanie nie jest metodą dla wszystkich osób z alergią. Stosujemy ją wyłącznie u chorych, u których testy wykażą, że reakcja alergiczna jest zależna od przeciwciał IgE - tłumaczył prof. Jutel. Przeciwciała te po rozpoznaniu alergenu aktywują komórki odpornościowe, które wydzielają substancje odpowiedzialne za wystąpienie objawów reakcji alergicznej.
- U pacjentów, u których reakcja nadwrażliwości na jakiś czynnik ma inne podłoże, nie ma sensu stosować immunoterapii - wyznał alergolog.
Eksperci wskazali, że odczulanie stosuje się u pacjentów z alergią na jad owadów żądlących, na pyłki drzew, traw i chwastów czy roztocze kurzu domowego. Alergolodzy stosują również odczulanie w przypadku alergii na sierść kota, psa czy na pleśnie, ale są trudności z dostępnością tych szczepionek
Szansa na wyleczenie
Prof. Jutel wspomniał również, że u około 30-40 procent pacjentów poddawanych immunoterapii alergenowej dochodzi do całkowitego ustąpienia objawów i wyleczenia z alergii. Kolejną dużą grupę stanowią chorzy, u których ten sposób leczenia prowadzi do znacznej poprawy stanu zdrowia i złagodzenia objawów choroby alergicznej.
- U około 20 procent odczulanych osób nie uzyskujemy zadowalających efektów, ale często nie wiemy, czy przyczyną tego było nieprawidłowe zakwalifikowanie ich do leczenia, źle dobrana szczepionka, czy oporność na to leczenie - tłumaczył prof. Jutel. Dodał, że z niektórych długoterminowych badań u dzieci, u których zastosowano trzyletni kurs immunoterapii, jeszcze po kilkunastu, a nawet ponad 20 latach, obserwuje się statystycznie znamienną różnicę, jeśli chodzi o nasilenie chorób alergicznych, w stosunku do dzieci nieodczulanych. U dorosłych efekty te utrzymują się także przez wiele lat, u niektórych przez całe życie, ale czas ten jest inny dla każdego pacjenta. Alergolog zaznaczył, że - zależnie od decyzji lekarza i woli pacjenta - odczulanie można stosować dłużej niż przez trzy lata, nawet przez całe życie.
- Ta terapia nie wiąże się z długotrwałymi działaniami niepożądanymi. Wykorzystujemy w niej naturalne produkty, które nie kumulują się w organizmie - wyjaśnił rozmówca.
Odczulanie warto refundować
Podczas debaty pt. "Alergologia - najważniejsze wyzwania", która odbyła się w marcu w Warszawie, prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, ocenił, że immunoterapię warto refundować, gdyż jest to metoda leczenia, która może przynieść oszczędności systemowi ochrony zdrowia. Jej stosowanie prowadzi do obniżenia innych kosztów związanych z chorobami alergicznymi, np. wydatków na leki przeciwalergiczne. Ponadto poprawia się też produktywność chorych i spada liczba dni ich nieobecności w pracy. - Wiemy też, że dzieci odczulane szczepionką antyalergiczną dwa razy rzadziej zapadają na infekcje wirusowe, co redukuje liczbę wizyt lekarskich i absencji rodziców w pracy - tłumaczył prof. Kuna.
Podkreślił, że dodatkowo leczenie immunoterapią swoistą chorych z alergicznym nieżytem nosa 2,5-krotnie zmniejsza ryzyko rozwoju u nich astmy oskrzelowej.
Autor: sc / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock