- Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam - przyznała młoda kobieta, która miała okazję podziwiać rzadki zimowy fenomen natury. Na brzegach jeziora Michigan leżały setki lodowych kul przypominających piłki jakimi gra się w koszykówkę.
Mieszkańcy okolic jeziora Michigan mogli podziwiać w piątek setki niemalże idealnie okrągłych lodowych kul, które zalegały na brzegach tego największego słodkowodnego zbiornika wodnego USA.
- Byłam zdumiona! Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam, bo też nigdy czegoś takiego nie oglądałam - ekscytowała się Leda Olmsted, która miała okazję podziwiać ten fenomen natury.
To się zdarza
Nie wszystkich dziwiła obecność lodowych kul na brzegach.
- Takie rzeczy od czasu do czasu się zdarzają, jednak te kule są o wiele większe od tych, które tu czasem widujemy - powiedział Tom Ulrich ze Sleeping Bear Dunes National Lakeshore, parku znajdującego się nad wschodnim wybrzeżem jeziora Michigan. Ulrich dodał, że lodowe kule miały rozmiar piłek koszykowych i ważyły po około 23 kg.
Szlifowane jak rzeczne kamienie
Lokalni meteorolodzy tłumaczą, że takie kule powstają, kiedy wody jeziora Michigan mają kilka stopni poniżej zera. Przez to formuje się w nich lód. Początkowo niewielkie ziarna powiększają się, ponieważ w czasie przypływów i odpływów "oblepiają" je kolejne warstwy zamarzającej wody. Lodowe kule w końcu ląduja na brzegach, ponieważ spycha je tam wiatr.
- Kule są tak gładkie, ponieważ szlifuje je woda. Podobnie dzieje się z kamieniami w rzece - dodał Ulrich.
Autor: map/jaś / Źródło: Reuters TV