Poziom wód w rzekach obniża się od września i nic nie wskazuje na to, że sytuacja w najbliższym czasie się poprawi. Prognozy na początek grudnia nie są optymistyczne.
Obecnie w Polsce panuje susza atmosferyczna, czyli długi okres, podczas którego opady nie występują, a także susza glebowa wywoływana przez brak dostatecznej ilości wilgoci w glebie.
Choć stan większości polskich rzek jest niski, póki co nie możemy mówić o tzw. suszy hydrologicznej, która powoduje obniżenie poziomu wód powierzchniowych i podziemnych.
Najgorzej na górnej Wiśle
W pierwszych dniach grudnia, jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, notujemy zarówno niski, jak i średni stan wody w rzekach. Stan niski utrzymuje się na górnych, środkowych i dolnych dopływach Wisły oraz lokalnie na dopływach Odry i Warty, a także na niektórych rzekach Przymorza.
Najgorzej sytuacja przedstawia się w dorzeczu górnej Wisły. Tam występują znamiona suszy hydrologicznej.
Prognoza hydrologiczna
W ciągu najbliższych dni hydrolodzy przewidują stabilizację oraz dalsze, niewielkie, opadanie poziomu wody. Stan wody w polskich rzekach wciąż będzie niski bądź średni. Nawet jeśli wystąpią opady, to będą one niewielkie, przez co na obszarze dorzecza górnej Wisły może pogorszyć się sytuacja hydrologiczna.
Kiedy i gdzie popada?
Padać może w nocy z piątku na sobotę, przede wszystkim w górach. Niewykluczone, że w partiach szczytowych Sudetów i Karpat spadnie śnieg.
Niewielkich opadów powinniśmy się spodziewać również w sobotę na południowym wschodzie Polski, a po południu także w województwach południowo-zachodnich.
Więcej deszczu, także deszczu ze śniegiem, spadnie w nocy z soboty na niedzielę. W ciągu dnia popada przelotnie, przeważnie na południu.
Poważne skutki suszy
Niedobór wody w rzekach bywa niebezpieczny. Może skończyć się ograniczeniem poboru wody, a także podwyższyć stężenie zanieczyszczeń, co może przełożyć się na zagrożenia dla życia biologicznego rzeki, a także ekosystemów wodnych i od wody zależnych.
Autor: map/usa / Źródło: IMGW