W wielu regionach kraju intensywnie pada. Jak podają synoptycy IMGW, deszcz może powodować gwałtowne wzrosty stanów wód, nawet powyżej stanów alarmowych. Wydano alerty hydrologiczne drugiego i pierwszego stopnia.
Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, sytuacja hydrologiczna w Polsce jest miejscami trudna. Od godziny 14 w niedzielę do godz. 14 w poniedziałek, w rejonie Słubic spadło 95 litrów wody na metr kwadratowy, zaś w Zielonej Górze - 56 l/mkw. Według niemieckich meteorologów, po ich stronie w rejonie Lipska spadło ponad 100 l/mkw.
"Strefa opadów deszczu wędrująca teraz nad południowo-wschodnimi Niemcami zmierza w nasza stronę, więc będzie jeszcze padać na Przedgórzu sudeckim oraz w Sudetach. Spadnie do 40-50 litrów wody na metr kwadratowy. Do jutra zlewnia Nysy i Odry otrzyma wielkie ilości wody" - napisała.
W związku z intensywnymi opadami deszczu synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia hydrologiczne.
Pomarańczowe alarmy hydrologiczne
Drugi stopień ostrzeżeń został wydany dla województwa dolnośląskiego.
IMGW podaje, że intensywne opady deszczu, które są prognozowane od godzin popołudniowych w poniedziałek, będą powodowały wzrosty stanów wody do strefy wody wysokiej, zwłaszcza na rzekach górskich i podgórskich. Tempo wzrostu zależeć będzie od intensywności opadów. Miejscami mogą zostać przekroczone stany ostrzegawcze, a lokalnie niewykluczone przekroczenia stanów alarmowych, szczególnie na górnej Ślęzie, w zlewniach Bystrzycy, Kaczawy, górnego Bobru.
Alarm wygaśnie o godz. 15 we wtorek.
Ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego stopnia
Niższy stopień ostrzeżeń hydrologicznych obowiązuje w województwach:
- zachodniopomorskim, w obszarze Zalewu Szczecińskiego, gdzie niebezpiecznie będzie do godz. 8 we wtorek;
- pomorskim i warmińsko-mazurskim, w obszarze Żuław i Zalewu Wiślanego, gdzie groźnie będzie do godz. 8 we wtorek;
- lubuskim, w zlewniach dopływów środkowej Odry, gdzie alarmy wygasną o godz. 20 w poniedziałek;
- wielkopolskim, dla zlewni dopływów Warty, gdzie niebezpiecznie będzie do godz. 20 w poniedziałek;
- śląskim, w którym ostrzeżenia wygasną o godz. 23 w poniedziałek;
- małopolskim, gdzie ostrzeżenia stracą ważność o godz. 23 w poniedziałek;
- podkarpackim, w którym niebezpiecznie będzie do godz. 4 we wtorek;
- świętokrzyskim, gdzie alarmy stracą ważność o godz. 3 we wtorek;
- lubelskim, w którym alerty wygasną o godz. 12 we wtorek.
IMGW informuje, że w związku z utrzymującym się wysokim napełnieniem Bałtyku (532 centymetry) oraz prognozowaną sytuacją meteorologiczną, na Zalewie Szczecińskim, Żuławach i Zalewie Wiślanym przewiduje się wahania poziomów wody przy górnej granicy strefy stanów wysokich, lokalnie powyżej stanów ostrzegawczych.
W pozostałych regionach, w których prognozowane są intensywne opady, w tym o charakterze burzowym, szczególnie na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody i podtopienia. W zlewniach kontrolowanych, w przypadku wystąpienia szczególnie intensywnych opadów, istnieje możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych, a punktowo i krótkotrwale także stanów alarmowych.
Czym jest alarm hydrologiczny drugiego stopnia?
Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że "stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie powyżej stanów ostrzegawczych, lecz poniżej stanów alarmowych".
Czym jest alarm hydrologiczny pierwszego stopnia?
Jak mówi definicja IMGW, pierwszy stopień alarmu hydrologicznego oznacza zagrożenie umiarkowane. Kiedy obowiązuje, stany wody (obserwowane lub prognozowane) układają się w strefie poniżej stanów ostrzegawczych - przy czym przewidywany jest gwałtowny wzrost stanu wody.
Autor: kw//now / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock