U wybrzeży Alaski szaleje niezwykle silny sztorm, wywołany "pozostałościami" po tajfunie Nuri. W sobotę ciśnienie w centrum niżu spadło do 924 hPa, co oznacza, że było najniższe od czasu rozpoczęcia pomiarów meteorologicznych.
Na Morzu Beringa niejednokrotnie odnotowywano potężne sztormy, wywoływane przez ośrodki niskiego ciśnienia.
Burzliwa historia
Eksperci zauważają, że najniższe ciśnienie, jakie kiedykolwiek zanotowano w tej części świata oscylowało na poziomie 925-927 hPa (pomiary z roku 1977 wykonane na przystani Dutch Harbor, miasto Unalaska na archipelagu Aleuty).
Jeden z najgwałtowniejszych sztormów, jakie rozpętały się na Morzu Beringa szalał na początku listopada (8. i 9. dnia miesiąca) w 2011 roku, nacierając na portowe miasto Nome (Alaska, USA). Zarejestrowana wówczas prędkość wiatru przekraczała 136 km/h.
Dokładnie trzy lata później, na początku listopada 2014 roku mieszkańcy wybrzeża Alaski stawiają czoło kolejnemu natarciu sił natury. Eksperci obserwujący uformowany nad Morzem Beringa ośrodek niskiego ciśnienia szacują, że jest on najsilniejszym sztormem w historii pomiarów meteorologicznych.
Myląca słabość
Tajfun Nuri, zakwalifikowany pierwotnie jako tajfun 5. kategorii, zdegradowano wraz z osłabnięciem prędkości wiatru i uznano za "zwykły" tropikalny sztorm którego wiatr w porywach ledwo sięgał 100 km/h.
Lekkie zelżenie prędkości nie było w żadnym stopniu równoznaczne z ewentualnym rozproszeniem się żywiołu. Meteorolodzy obserwujący pozostałości Nuri 7 listopada ogłosili, że zaobserwowano nagłe nasilenie się żywiołu.
W sobotę rano czasu lokalnego odnotowano rekordowo niskie ciśnienie w centrum niżu, które spadło do 924 hPa. Ten zapis pobił rekord z 1970 roku, kiedy barometry wskazywały 925 hPa. "Pozostałość" po tajfunie Nuri najprawdopodobniej zapisze się w historii, jako system z najniższym ciśnieniem atmosferycznym na poziomie morza, które zostało odnotowane poza huraganami i tornadami.
Oświetlone niebezpieczeństwo
Ośrodek został zarejestrowany 6 listopada o godz. 15.55 czasu uniwersalnego przez znajdujący się na orbicie satelita Visible Infrared Imaging Radiometer Suite (VIIRS). Sfotografowany tropikalny sztorm Nuri zmierzał na północny wschód od wybrzeża Japonii prosto w stronę Morza Beringa i znajdujących się na nim Wysp Aleuckich.
Zdjęcie zostało wykonane przy wykorzystaniu zainstalowanych na pokładzie VIIRS instrumentów, emitujących impulsy świetlne w zakresie od zielonego po podczerwień. Dzięki przenikaniu fal, wykonywane fotografie rejestrują obraz do 10 tys. razy jaśniejszy niż konwencjonalne obiektywy.
Podwójnie przewidziane
- Dwa różne modele meteorologiczne prognozowały podobny rozwój sytuacji - zauważa w opublikowanym na blogu Weather Underground Jeff Masters. Zgodnie z prognozą 8 listopada uformuje się wyraźny ośrodek niskiego ciśnienia oddalony o około 480 km od najdalej na zachód wysuniętej Wyspy Aleuckiej, Attu.
Oba modele prognozują, że w ośrodku sztormowym ciśnienie wyniesie 918 hPa, co odpowiada zwykle huraganom 5. kategorii. Dla porównania - ciśnienie w uznanym za najsilniejszy sztorm, jaki w 2011 roku uderzył w Alaskę, spadło do 945 hPa, analogiczne do notowanego w huraganach 3. kategorii.
Huraganowe natarcie
Narodowa Służba Meteorologiczna USA wystosowała ostrzeżenia dla całego regionu przed niezwykle silnymi huraganowymi porywami wiatru na południowo-zachodnim wybrzeżu Alaski, w zatoce Bristol Bay i na całym półwyspie wraz z pobliskimi Wyspami Aleuckich.
Meteorolodzy prognozują, że w wyspiarskie wybrzeże uderzać będą fale wysokie nawet na 14 metrów, spiętrzane przez silny wiatr osiągający prędkość rzędu 130 km/h.
Autor: mb,mab/kt / Źródło: Earth Obserwatory
Źródło zdjęcia głównego: Earth Observatory