To ostatni las w Europie, do którego można wejść i zobaczyć jak wyglądał osiem tysięcy lat temu. Wkrótce może się to jednak zmienić za sprawą niszczycielskiej działalności człowieka. Działacze Greenpeace apelują o ograniczenie wycinki drzew, która prowadzi do postępującej degradacji unikatowego terenu Puszczy Białowieskiej.
Członkowie Greenpeace Polska zwracają uwagę, że od czasów Jagiellonów, przez setki lat, aż do I Wojny Światowej, Puszcza Białowieska była pod ochroną.
Relikt ogromnej prapuszczy
Przez ostatnie kilkanaście lat puszcza była silnie eksploatowana. Wycinka obejmowała naturalne drzewostany, które stanowią o wyjątkowym charakterze tego lasu. Wycinano również stare, także ponad 100-letnie drzewa oraz przekształcano całe fragmenty lasu, zamieniając ich pierwotny charakter w zwykłe plantacje drzew.
Mimo to w Puszczy Białowieskiej zachowały się fragmenty naturalnego lasu, który nie był sadzony ręką człowieka. Zdaniem naukowców to właśnie one stanowią warte wiele miliardów dolarów biologiczne laboratorium dla naukowców z całego świata.
Meble z białowieskich drzew
Niestety, jak przypomina Greenpeace, regularne wycinanie drzew przerywa ciągłość naturalnych procesów ekologicznych. Naukowcy biją na alarm – to ostatni dzwonek żeby zachować puszczański charakter tego lasu.
Dodają, że blisko 30 proc. powierzchni Polski pokrywają lasy gospodarcze. Wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej to zaledwie 0,3% z ponad 30 mln. metrów sześciennych pozyskiwanego rocznie w kraju drewna. Nie trzeba więc wycinać ich z terenu puszczy, która ich zdaniem warta jest prawdziwą fortunę w porównaniu do zysków ze sprzedaży drewna.
Zadecyduje minister środowiska
Greenepace Polska zwraca uwagę, że deklarowane w ubiegłym roku przez byłego ministra środowiska i Generalnego Dyrektora Lasów Państwowych zmniejszanie pozyskiwanego z Puszczy Białowieskiej drewna, nie zostały zrealizowane.
W związku z tym organizuje zbiórkę podpisów pod petycją o odrzucenie 10-letniego planu urządzania lasu, który zakłada roczną wycinkę drzew na poziomie ponad 100 tys. metrów sześciennych. Ma ona trafić do nowego ministra środowiska, Marcina Korolca.
Autor: ls/ms / Źródło: Greenpeace Polska