- W tym tygodniu spokoju w pogodzie będzie mało - ostrzega prezenter TVN Meteo, Tomasz Wasilewski. Wszystko za sprawą frontu atmosferycznego, który podzieli Polskę. Zachód będzie burzowy, a wschód pogodny i upalny.
Już w środę nasz kraj będzie podzielony na dwie części. Na zachodzie zobaczymy więcej chmur, z których przelotnie popada. W tych regionach mogą także pojawiać się burze. Na wschodzie natomiast będzie pogodnie i gorąco. Taka sytuacja utrzyma się w ciągu najbliższych dni.
- Na zachodzie Polski znajduje się front, który od rana przemieszcza się przez zachodnią część kraju, więc na Wybrzeżu, Pomorzu, w Wielkopolsce i gdzieniegdzie w woj. kujawsko-pomorskim czasami pada przelotny deszcz i tam nie wykluczamy burzy - informuje Wasilewski.
Fala upałów
Najbliższe dni przyniosą do Polski kolejną falę upałów. Pierwszym gorącym dniem będzie czwartek. Na południowym wschodzie kraju na termometrach zobaczymy wtedy nawet 32 st. C. Jednak poza upałem, w czwartek w Polsce mogą także występować gwałtowne zjawiska atmosferyczne.
- Południowa i zachodnia Polska to mogą być miejsca, gdzie burze w czwartek w drugiej części dnia będą gwałtowniejsze i wtedy może ulewnie padać deszcz, możliwy jest również porywisty wiatr - mówi prezenter TVN Meteo i dodaje, że w tym samym czasie wschodnia Polska będzie pogodna i upalna.
Piątek i sobota będą podobne. Jednak upalnych będzie jedynie kilka dni, bo już w niedzielę nastąpi ochłodzenie, które sprowadzi nad Polskę front atmosferyczny.
Autor: zupi/jap / Źródło: tvn24