23,2 procent pacjentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy przeszli COVID-19, borykało się z powikłaniami przez co najmniej miesiąc od wykrycia wirusa - wynika z raportu organizacji non-profit FAIR Health.
Analiza danych dokumentacji ubezpieczenia zdrowotnego 1,9 milionów pacjentów z USA wykazała, że prawie jedna czwarta z nich cierpiała na powikłania pocovidowe co najmniej miesiąc od wykrycia wirusa. Wśród tych pacjentów były również ci, którzy COVID-19 przeszli łagodnie lub bezobjawowo.
Osoby, które doświadczyły powikłań, najczęściej zgłaszały, że mają problemy z oddychaniem, wysoki poziom cholesterolu (hiperlipidemię), nadciśnienie oraz ogólne osłabienie i zmęczenie. Innymi dolegliwościami były problemy jelitowe, migreny, problemy skórne, zaburzenia snu, a także stany lękowe i depresja. Więcej objawów pocovidowych odnotowano u kobiet niż mężczyzn.
Powikłania po COVID-19
Ponad połowa z 1 959 982 pacjentów, których dane zostały poddane analizie, nie zgłaszała żadnych objawów zakażenia COVID-19. Czterdzieści procent miało objawy, ale nie wymagało hospitalizacji, w tym procent, którego jedynym objawem była utrata smaku lub węchu. Zaledwie pięć procent z tych osób było hospitalizowanych.
- Jedną z rzeczy, która nas zaskoczyła, był duży odsetek bezobjawowych pacjentów, którzy cierpieli na powikłania pocovidowe - powiedział Robin Gelburd, prezes FAIR Health, organizacji non-profit, która przeprowadziła badanie.
Zapalenie serca jako powikłanie zgłaszali głównie mężczyźni, ale wystąpiło także wśród kobiet. Najczęściej pojawiało się u osób pomiędzy 19. a 34. rokiem życia.
W badaniu zauważono także, że po COVID-19 pogorszył się stan psychiczny pacjentów - głównie zgłaszali stany lękowe oraz depresję.
Autor: anw/map / Źródło: PAP, New York Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock