Węże, krokodyle, a nawet hipopotamy znajdują w swoich domach mieszkańcy zalanych regionów w Nigerii. Kraj ten walczy z najcięższą w ostatnim półwieczu powodzią.
W Nigerii wciąż trwa walka ze skutkami powodzi. Mieszkańcy zalanych terenów zmagają się nie tylko z problemami zwykle pojawiającymi się podczas powodzi, ale i napotykają na nieproszonych gości w swoich domach.
Nietypowy gość
- W moim domu natknąłem się na hipopotama. Mam nadzieję, że jak zwierzę będzie zmęczone, to opuści to miejsce - powiedział przed kilkoma dniami BBC Wuese Jirak z Benue.
Podobne sytuacje odnotowano w Makurdi, Agatu, Logo i Adoka.
Zwierzęta z Kamerunu?
Nigeryjskie służby ratownicze ostrzegają, że powrót ludzi do domów, które okupują zwierzęta, nie jest bezpieczny. Obecność krokodyli, węży oraz innych groźnych zwierząt w domach stanowi ryzyko dla zdrowia i życia.
Władze twierdzą, że dzikie zwierzęta w większości pochodzą z sąsiedniego Kamerunu. Także tam doszło, bowiem do powodzi i zwierzęta migrują.
Powodzie w środkowej części Nigerii były najgorszymi od dziesięcioleci. Setki osób zginęło, a setki tysięcy zostało bez dachu nad głową. Powstały wskutek obfitych opadów deszczu w Kamerunie i Gwineii, których obszary stanowią zlewisko rzeki Niger i Benue.
Autor: adsz/rs / Źródło: BBC, PAP/EPA