- Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem tak potężnego tajfunu nad Tajwanem - stwierdził 60-letni mieszkaniec tego kraju. Bilans ofiar i strat po przejściu żywiołu ciągle rośnie. Na Tajwanie zanotowano rekordową ilość ludzi bez prądu po przejściu żywiołu, a w Chinach ponad milion odbiorców nie miało energii jeszcze przed nadejściem tajfunu.
Tajfun Soudelor zarówno w Tajwan jak i w Chiny uderzył w sobotę 8 sierpnia. W obydwu krajach w sumie przyczynił się do śmierci co najmniej 30 osób.
- Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem tak potężnego tajfunu nad Tajwanem - powiedział 60-letni mieszkaniec kraju.
Porwane przez morze
Pięć osób zginęło, kiedy Soudelor sięgnął Tajwanu. Dwie z nich to matka z córką, które podczas nadejścia tajfunu znajdowały się na wybrzeżu. Nieobliczalne morze i wysokie fale zmiotły je z plaży. Dwóch mężczyzn zginęło pod rumowiskiem skalnym, a jeszcze jednego mężczyznę porwała lawina błotna. Cyklon wdarł się na ląd wczesnymi godzinami porannymi. Porywy wiatru sięgnęły 230 km/h. Zarejestrowały je wiatromierze w Su-ao (północno-wschodnie wybrzeże).
Zniszczone szkoły, brak prądu
W starciu z żywiołem na Tajwanie najbardziej ucierpiały szkoły. Minister edukacji powiedział, że co najmniej 812 placówek jest uszkodzonych, a straty sięgają 4 milionów dolarów.
Krajowy dostawca energii Taipower powiadomił, że po przejściu tajfunu bez prądu zostało ponad 4 milionów odbiorców. Okazało się to rekordową liczbą. W 1996 roku bez energii musiało obejść się 2,79 miliona osób.
12 ofiar w Chinach
W Chinach tajfun pojawił się w godzinach popołudniowych w sobotę 8 sierpnia. Najgorsza sytuacja panuje w prowincji Zhejiang i Fujian we wschodniej części kraju. Powodzie i lawiny błotne w prowincji Zhejiang przyczyniły się do śmierci co najmniej 12 osób. Ponadto pięć osób uznaje się za zaginione.
Natomiast w prowincji Fujian jeszcze przed nadejściem żywiołu 1,4 miliona domów nie miało prądu. Linie energetyczne zerwał bardzo silny wiatr. Porywy sięgały 143 km/h. 370 tysięcy osób zostało ewakuowanych. W miejscowości Fuzhou wichura powaliła ponad 10 tysięcy drzew, a meteorolodzy podają, że spadło około 80 l/mkw. deszczu.
Ucierpiało rolnictwo
Straty rolnicze w Tajwanie sięgają 19 milionów dolarów. Kalkulacje jeszcze gorzej przedstawiają się dla Chin. Sektor rolnictwa szacuje straty na około 617 milionów dolarów.
Autor: AD/mk / Źródło: weather.com, businessinsider.com